Łukasz Moneta, który w latach 2016-2017 spędził przy Cichej półtora sezonu, mógł trafić zimą do Górnika Zabrze. 24-latek z Raciborza nie zdecydował się jednak na taki krok.
- W ostatnim czasie możliwość sprowadzenia mnie sondował Górnik Zabrze, ale ze względu na to, że grałem w Ruchu Chorzów i szacunku do wszystkich kibiców obu klubów musiałem odmówić. Część mnie jest niebieska i mam nadzieję, że kiedyś znowu zagram w Chorzowie i to na nowym stadionie - powiedział "Monet".
Skrzydłowy po odejściu z Ruchu trafił do Legii Warszawa, z której kilka miesięcy później został wypożyczony na rok do Zagłębia Lubin. Moneta nie został jednak podstawowym graczem "Miedziowych", dlatego podjęto decyzję o transferze czasowym do pierwszoligowej Bytovii. - Przenosiny do Bytowa to dla mnie okazja, żeby się odbudować i wrócić na właściwą ścieżkę - podkreślił.
źródło: Niebiescy.pl / sport.nowiny.pl