Lucjan Zieliński (pomocnik Ruchu):
- Pierwszy mecz w Ruchu na plus. Chciałem się przywitać z kibicami i uważam, że mi się udało. Zagrałem dzisiaj na lewej pomocy, choć jest dla mnie obojętne, na którym gram skrzydle. Na treningach widzę, że trener chce na mnie stawiać na lewej flance. Jeśli to ma działać, to nie ma dla mnie żadnych przeszkód.
Jakie mam oczekiwania? To będzie ciężkie, ale cały czas myślimy o awansie. Chcemy wrócić do pierwszej ligi. Niebieska eRka zobowiązuje i jest to duże brzemię, które trzeba trzymać. Nie jest to łatwe, ale też napędza. Nie traci się koncentracji. Człowiek chce więcej i więcej.
Michał Mokrzycki (testowany pomocnik):
- Jesteśmy po dwóch tygodniach treningów, jest zmęczenie w nogach, ale pozytywnie oceniam dzisiejszy sparing. Graliśmy piłką i odnieśliśmy zwycięstwo. Jedziemy teraz na obóz, będziemy ciężko pracować i myślę, że będą tego efekty w lidze. Ten zespół ma naprawdę duży potencjał. Nawet młodzi zawodnicy mają duże wyszkolenie i widać, że dobrze się tu pracuje z młodzieżą.
Chciałbym pomóc wrócić Ruchowi na właściwe tory. Doskonale wiem, jaki to klub. Mogliśmy dzisiaj zobaczyć, ilu kibiców przychodzi nawet na sam sparing. Jestem świadomy, jakie wymagania stawia Ruch Chorzów.
Na ten moment jeszcze jestem zawodnikiem Wisłę Sandomierz, ale jest to już na ostatniej prostej. Myślę, że w najbliższym czasie podpiszę kontrakt z Niebieskimi.
źródło: Niebiescy.pl