Dariusz Fornalak (trener Ruchu):
- Było to bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu, nie ma co ukrywać. Strata bramki spowodowała, że umożliwiliśmy przeciwnikowi taką grę, jaką lubi. Długie podania do bardzo dobrze czującego się w pojedynkach powietrznych Okuniewicza, a także stałe fragmenty. Nie mogliśmy sobie z tym poradzić w pierwszej części spotkania. Druga była delikatnie lepsza, natomiast nie na tyle, żeby zdominować przeciwnika i stwarzać okazje do zdobycia bramek. Przez 90 minut nie oddaliśmy celnego strzału, czyli nie mieliśmy prawa tego spotkania wygrać.
Roland Buchała (trener ROW-u):
- Jestem bardzo szczęśliwy. Muszę pogratulować zespołowi dubletu. Po pierwsze wygrał arcyważny mecz i zrobił to pomimo tego, że w środę mieliśmy Cracovię. Podczas pucharowego spotkania myśleliśmy o Ruchu, bo ten mecz był dla nas priorytetem w tym tygodniu. Bardzo chcieliśmy go wygrać i szacun dla chłopaków za to, co dzisiaj zagraliśmy. Mieliśmy jeszcze dwie fajne sytuacje, gdzie mogliśmy podwyższyć wynik. Mój zespół był bardzo zdyscyplinowany taktycznie, bardzo dobrze się przesuwał i odcinał zespół Ruchu. To naprawdę zasłużone zwycięstwo.
Drugie gratulacje dotyczą pobicia rekordu z tamtego sezonu. Niestety w derbach zatrzymało nas Jastrzębie po szóstej kolejce i siódmą przegraliśmy. Tu nie przegrywamy siódmego meczu z rzędu. Niestety brakuje nam trochę zwycięstw, bo mamy pięć remisów i dwa zwycięstwa, ale zespół cały czas wygląda bardzo dobrze fizycznie, a zawodnicy coraz lepiej rozumieją się na boisku.
Kibice dzisiaj fantastycznie dopisali i oby tak było zawsze. Oczywiście ranga przeciwnika powoduje, że na stadionie zaczynają pojawiać się ludzie. Doping niósł naszych chłopaków i oni czuli, że musimy zapunktować. Wczoraj przegrały Górnik i Gieksa, a więc zespoły, z którymi nasi fani współpracują. Musieliśmy zatem wygrać, żeby nie zrobić czarnego weekendu.
źródło: Niebiescy.pl