Andrzej Prawda (trener Znicza):
- Kiedy tutaj jechaliśmy, ten wynik wzięlibyśmy w ciemno. Wiedzieliśmy, gdzie jedziemy. Jeden z moich kolegów zażartował, że jedziemy do świątyni piłkarskiej i tak jest w pewnym sensie, gdy się popatrzy na te zdjęcia wokół stadionu. Zresztą ja tutaj miałem już przyjemność grać z innymi drużynami. Przyjechaliśmy do świątyni, ale nie po to, żeby się modlić, tylko powalczyć. Zespół zostawił tutaj dużo zdrowia i uważam, że na ten wynik tutaj zasłużyliśmy. W drugiej połowie mieliśmy nawet lekką przewagę, co udokumentowaliśmy strzeloną bramką. Pomogła nam trochę ta czerwona kartka, która pozwoliła nam całkowicie zdominować wydarzenia na boisku. Mamy pełną pokorę i szacunek dla przeciwnika oraz tego wyniku.
Dariusz Fornalak (trener Ruchu):
- Nie ukrywam, że jesteśmy rozczarowani wynikiem dzisiejszego spotkania. Nie zamknęliśmy tego meczu przy wyniku 1:0 i dlatego nie wygraliśmy. Co więcej, nie zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo jak popełnia się tak kardynalny błąd w ustawieniu przy własnym fragmencie gry w ofensywie, to nie ma co liczyć na to, że ten mecz się wygra. Dobrze, że tego spotkania nie przegraliśmy w końcówce.
Chcieliśmy dzisiaj zdominować przeciwnika szczególnie w pierwszych fragmentach. Chcieliśmy grać ofensywnie i w wielu momentach nam się to udawało. Niestety nie dokończyliśmy dzieła, nie strzeliliśmy drugiej bramki i to spowodowało, że nie wygraliśmy tego meczu. Czy nadal będziemy grać dwoma napastnikami? Nie wiem, zobaczymy, jak zawodnicy będą się prezentować na treningach i jaką przyjmiemy strategię.
źródło: Niebiescy.pl