- Porażki są wkalkulowane w sport, w piłkę, ale sztuką jest wyciąganie z nich wniosków. Mam nadzieje, że to nam się po Łęcznej udało. Mogę zapewnić, że mamy świadomy zespół, jest w kadrze wielu wychowanków Ruchu, wszyscy więc wiemy, w jakim klubie gramy, dla jakiej marki walczymy. I bardzo chcemy wygrywać, tylko chcieć, nie zawsze oznacza móc - mówi kapitan zespołu Tomasz Podgórski.
Już dzisiaj wieczorem Ruch Chorzów zmierzy się na własnym boisku z GKS-em Bełchatów. Łatwo o drugie zwycięstwo w sezonie jednak nie będzie, bo "Brunatni" jeszcze w tym sezonie nie przegrali, w czterech meczach stracili tylko jedną bramkę - Ruch aż osiem - a gdyby nie dwa ujemne punkty na starcie, to byliby w drugoligowej czołówce.
- Zapowiada się ciekawy mecz i oby wreszcie skończył się ten rollercoaster, bo po Skrze wydawało się, że jest lekki progres w naszej grze - wzdycha kapitan Niebieskich. - Będzie ciężko, bo jak nakreślił nam przeciwników trener Dariusz Fornalak - to bardzo dobry zespół, który nieźle wystartował. Ma ustabilizowany skład zwłaszcza w linii obrony i pomocy, bo z poprzedniego sezonu odszedł do Tychów tylko Piotr Giel. Na pewno przyjadą do nas naładowani, na to musimy być przygotowani - podkreśla "Podgór".
źródło: Niebiescy.pl / Sport