Dariusz Fornalak (trener Ruchu):
- Myślałem, że w piłce nożnej widziałem już dużo, ale tylko mi się wydawało. Cały czas dowiaduję się o piłce coraz więcej. Jeżeli przyjeżdża się do lidera i gra się tylko przez 30 minut, to tak to się kończy. Odnosząc to do naszego poprzedniego kompromitującego występu, wydawało mi się, że wiele rzeczy można zrzucić na brak doświadczenia. Natomiast jeżeli coś takiego powtarza się dzisiaj, to muszę to nazwać głupotą. Niektórzy z moich zawodników nie dorośli do tego, żeby reprezentować taki klub jak Ruch Chorzów. Jest mi z tego powodu bardzo przykro. Możemy tylko przeprosić kibiców, którzy utożsamiają się z tym klubem, że musieli tak żenujące spotkanie po 30. minucie oglądać. Na pewno nie przejdziemy do porządku dziennego po tym, co się dzisiaj wydarzyło.
Dominik Nowak (trener Miedzi):
- Nie chciałbym się długo rozwodzić. Wynik wszyscy znamy. Najważniejsze jest zwycięstwo i to, jak zareagowaliśmy po straconej bramce. W rundzie wiosennej jeszcze się nie zdarzyło, żebyśmy pierwsi stracili bramkę. Dobrze, że szybko zareagowaliśmy. Uważam, że od samego początku graliśmy konsekwentnie. Drużyna Ruchu była dobrze zorganizowana i mogę pochwalić ten zespół. Rywale mimo takiej porażki też mieli swoje atuty. W drugiej połowie znów dobrze zagraliśmy i dołożyliśmy czwartą bramkę. Przy takim wyniku gra się już łatwo. Teraz musimy się przygotować do meczu z Tychami. Ważna informacja, że na trybunach zasiadły prawie cztery tysiące widzów. Kibice nas wspierają, a my to czujemy od pierwszego gwizdka.
źródło: Niebiescy.pl