Zespół Niebieskich do lat 17 wygrał u siebie ze Śląskiem Wrocław 2:0. - Trzeba przyznać, że chłopcy rozpoczęli mecz bardzo spięci i brakowało w ich działaniach spokoju oraz płynności. Zbyt nerwowo podchodziliśmy do każdej sytuacji i to przeciwnicy prowadzili grę. Momentami zbyt szybko staraliśmy się pozbyć piłki, brakowało cierpliwości oraz dokładnego podania. W 20 minucie otrzymaliśmy od Śląska prezent, ponieważ po błędzie indywidualnym bramkarz rywali ujrzał czerwoną kartkę, a my zyskaliśmy rzut karny. Niestety, nie zamieniliśmy go na bramkę i pomimo tego, że rywale grali w osłabieniu to nadal dyktowali na boisku warunki - powiedział trener Mateusz Michalik.
- W przerwie dokonaliśmy kilku roszad, a przede wszystkim przekazaliśmy chłopakom, żeby wprowadzili w swoje poczynania więcej spokoju i skoncentrowali się na dobrym przyjęciu i podaniu. Druga połowa była już w naszym wykonaniu o niebo lepsza. Z minuty na minutę było widać, że to my dominujemy na boisku, realizując swój plan gry, który w efekcie przyniósł zdobycie dwóch bramek po ładnych, składnych akcjach. Osłabiona drużyna przeciwna nie miała już w ofensywie takiej jakości, jak w pierwszej połowie, a pogoda na pewno też dała się jej we znaki. My natomiast po zdobytych bramkach jeszcze mocniej scaliliśmy się na boisku. Gratulacje dla chłopaków, bo włożyli w dzisiejszy pojedynek z wymagającym rywalem dużo serca - dodał.
CLJ U-17: Ruch Chorzów 2:0 (0:0) Śląsk Wrocław
Bramki: Swikszcz 52', Kalisz 56'
Żółte kartki: Gierut, Turoń, Swikszcz
Skład Ruchu: Aksamit - Strzelec, Machulec, Turoń, Rocki, Gierut, Głowa, Korbecki (75' Kaletka), Gemborys, Przybyła (41' Kalisz), Swikszcz (66' Zajaczkowski).
Rezerwowi: Gniełka, Mazurek
Trenerzy: Mateusz Michalik, Paweł Drapała
źródło: AP Ruch Chorzów