- Cieszmy się, że mamy partnera, który wspiera Ruch, chce pomagać i daje środki finansowe. Cały czas mamy nadzieję, że nie będziemy w takiej sytuacji jak inne miasta, gdzie już nie mają na kogo liczyć i utrzymują kluby z własnych, miejskich budżetów - powiedział Prezydent Chorzowa Andrzej Kotala podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta.
Podczas sesji radni decydowali o deklarowanym rok temu zakupie akcji Ruchu za kwotę 2 milionów złotych. Słuszność podjęcia takiej uchwały tłumaczył prezydent Kotala. - Nie możemy zmieniać decyzji w trakcie gry, a Ruch ciągle w tej grze jest. To tak jak ze sportowcem, który osiągał wielkie sukcesy, ale miał też wzloty i upadki. Nie warunkuje się takiemu zawodnikowi - w naszym przypadku zespołowi - wsparcia w zależności od wyników, że dopóki są sukcesy, to będziemy wspierać, a jak tylko noga się powinie, to przestajemy finansować. Każdy sportowiec czy zespół na takim poziomie - jak Ruch, a jest to Klub z tradycjami, z piękną historią, czternastokrotny Mistrz Polski - musi mieć zagwarantowane stałe finansowanie. Tak jest w innych miastach. Dlatego jeśli Państwo deklarowaliście w maju zeszłego roku, że wesprzecie Ruch taką i taką kwotą, to na podstawie takiej deklaracji Klub buduje strategię, składa budżet. Zmiana takiej deklaracji w czasie gry jest - uważam - nie na miejscu. Bo ktoś już ten budżet stworzył. Cały układ restrukturyzacyjny również wymagał pewnej pracy ze strony zarządu Ruchu, jest to pewien sukces - wskazywał prezydent, którego cytuje oficjalna strona klubu.
- Mamy cały czas nadzieję, że Ruch znowu będzie grał w Ekstraklasie, bo przecież taka jest nasza intencja. Wspieramy Klub po to, żeby wrócił do elity, a nie po to, by spadał. Wyniki sportowe nie zawsze są takie, jakbyśmy chcieli. Tak było w przypadku chociażby Adama Małysza, Justyny Kowalczyk czy też polskiej reprezentacji piłkarskiej. Czy ktoś zabierał im finansowanie przez to, że brakowało w pewnym momencie sukcesów? - pytał Andrzej Kotala, po czym przypomniał jak wygląda finansowanie klubów piłkarskich w miastach naszego regionu. - Mamy ten komfort, że nie jesteśmy w takiej sytuacji jak inne miasta, gdzie nie mają już na kogo liczyć. Podam przykłady: Piast Gliwice - spółka gminna, Górnik Zabrze - spółka gminna, GKS Tychy - spółka gminna, GKS Katowice - po latach walki w końcu miasto zgromadziło wszystkie udziały w tej spółce i ją finansuje; Podbeskidzie Bielsko-Biała - spółka gminna w 90. procentach. Cieszmy się, że mamy jeszcze partnera, który chce pomagać, daje środki finansowe, czyli konkretne wsparcie. Cały czas mamy nadzieję, że nie będziemy w takiej sytuacji jak tamte miasta, gdzie już nie mają na kogo liczyć i utrzymują kluby z własnych, miejskich budżetów - zakończył swoje przemówienie prezydent Kotala.
źródło: Ruch Chorzów