Występ Miłosza Przybeckiego w środowym meczu z Chojniczanką stoi pod znakiem zapytania. Skrzydłowy Niebieskich doznał kontuzji w starciu z Olimpią.
"Miły" rozegrał w sobotę zaledwie 25 minut. W pewnym momencie padł w polu karnym rywali i złapał się za udo. Potrzebna była interwencja fizjoterapeutów, a następnie zmiana. Na placu gry pojawił się wówczas Kamil Słoma. Pierwsza pomeczowa diagnoza mówiła o naciągnięciu mięśnia dwugłowego uda. Potwierdziło to badanie USG, które Przybecki przeszedł dzisiaj rano. - Nie ma naderwania, nie ma krwiaka, jest tylko lekkie naciągnięcie mięśnia dwugłowego - mówi fizjoterapeuta Ruchu Włodzimierz Duś.
źródło: Ruch Chorzów