Ile punktów w tabeli Nice I Ligi mają dziś Niebiescy? Klub ma na ten temat inne zdanie niż Polski Związek Piłki Nożnej - pisze
"Katowicki Sport".
Na boisku Niebiescy wywalczyli 23 punkty, za 7 zwycięstw, 2 remisy i 11 porażek, co dziś w efekcie pozwalałoby wyprzedzać GKS Tychy i dawałoby pozycję nad strefą spadkową. Pięć "oczek" przed sezonem odjęła jednak Ruchowi Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN. Zabraniem kolejnych sześciu ukarała z kolei spółkę już w styczniu, za naruszenie kryterium F.09 podręcznika licencyjnego w pierwszym półroczu 2017 roku (zaległości względem piłkarzy, trenerów, pracowników i innych klubów); z zaznaczeniem, że jeśli klub spłaci długi do końca lutego, zostanie mu zwróconych 5 punktów.
Chorzowianie odwołali się od tej decyzji najpierw do Komisji Odwoławczej PZPN, a potem - Trybunału Arbitrażowego przy PKOl, tłumacząc, że będąc w restrukturyzacji i realizując postanowienia układu sądowego z wierzycielami, nie mogą samodzielnie regulować zobowiązań, bo stanowiłoby to naruszenie prawa powszechnego. Trybunał Arbitrażowy, przymierzając się do rozpatrzenia tej sprawy, zawiesił wykonanie kary nałożonej przez PZPN, co świadczyłoby o tym, że Niebiescy powinni mieć dziś 18 punktów (23 minus 5 odjętych przed sezonem). Ostatecznie, PZPN przedłużył klubowi termin spłaty do końca marca, a działacze wycofali wniosek z TA.
- Nic się nie zmienia. Cały czas ważna jest decyzja komisji licencyjnej. Ruch ma 12 punktów i obowiązuje go termin spłaty, który został przez nas przesunięty o miesiąc, czyli do końca marca. W przypadku jego dotrzymania, odzyska pięć z sześciu odjętych punktów - mówi krótko Jakub Kwiatkowski, rzecznik PZPN.
Nieco inaczej tę sprawę widzą przy Cichej. - Sytuacja jest zupełnie klarowna. Trybunał Arbitrażowy przy PKOl zdecydował o wstrzymaniu decyzji Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN, a to oznacza, że klubowi nie odebrano żadnych punktów. Ruch porozumiał się z PZPN i zwrócił się do Trybunału Arbitrażowego przy PKOl z pismem wycofującym naszą skargę, ale PKOl w tym zakresie nie zajął się jeszcze tą sprawą, a to oznacza, że jego wcześniejsza decyzja pozostaje w mocy. Pytanie, dlaczego ta oczywista i prosta sytuacja prawna budzi wątpliwości, jest rzeczywiście ważne, ale nie powinno być kierowane do nas - podkreśla Witold Jajszczok, rzecznik klubu.
źródło:
Katowicki Sport