Obrońca Ruchu
Kacper Czajkowski pomyślnie przeszedł testy w GKS-ie Jastrzębie i najbliższe pół roku spędzi na wypożyczeniu w zespole lidera drugiej ligi. Celem 19-letniego obrońcy są regularne występy, dzięki którym nabierze niezbędnego doświadczenia w dorosłej piłce. - Mam nadzieję, że zrobimy z GKS-em awans do pierwszej ligi, ale trzymam również kciuki za Ruch. Na pewno sporo razy pojawię się na Cichej, by kibicować kolegom - mówi "Czaja".
Jakie masz nadzieje w związku z przenosinami do GKS-u Jastrzębie?
Kacper Czajkowski: - Na pewno chciałbym pokazać się z dobrej strony w drugiej lidze i pomóc chłopakom zrobić awans do pierwszej ligi. Chcę również nabrać większego doświadczenia i ogrania, bo jak wiadomo, w seniorskiej piłce rozegrałem zaledwie kilkanaście spotkań, z czego większość w rezerwach Ruchu w trzeciej i czwartej lidze.
GKS testował cię przez kilkanaście dni, więc zdążyłeś już bliżej poznać drużynę. Jak się tam czujesz? Z kim będziesz rywalizował o miejsce w składzie?
- Zgadza się, poznałem się już dobrze z większością chłopaków. Zostałem bardzo fajnie przyjęty przez drużynę oraz sztab trenerski. Czuję się tu dobrze, natomiast o miejsce w składzie będę walczył z Kamilem Szymurą, Piotrkiem Pacholskim i Kacprem Kawulą, który aktualnie jest kontuzjowany.
Trener Jarosław Skrobacz widzi dla ciebie miejsce wyłącznie na środku obrony?
- Tak, ale rozmawialiśmy też wstępnie o alternatywie na prawej obronie. Jednak to nic pewnego, bo w sparingach cały czas gram na środku. Temat został zatem odpuszczony, albo dopiero w późniejszym czasie trener będzie chciał mnie przetestować na boku.
Ruch czeka wiosną walka o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy, zaś Jastrzębie jest aktualnie liderem drugiej ligi i jego celem jest awans. Obu drużynom będzie zatem towarzyszyła duża presja.
- Wiem, że runda wiosenna będzie bardzo ważna dla przyszłości Ruchu, stąd również nasza decyzja o wypożyczeniu. Jak dobrze wiemy, każdy punkt ma teraz ogromne znaczenie i raczej trener nie będzie ryzykował, tylko postawi na doświadczonych zawodników. Niejednokrotnie rozmawiałem ze sztabem i doszliśmy do wniosku, że wypożyczenie do drugoligowca będzie dla mnie najlepszym kierunkiem. Rzeczywiście presja w obu przypadkach będzie bardzo duża. Mam nadzieję, że zrobimy z GKS-em awans do pierwszej ligi, ale trzymam również kciuki za Ruch. Na pewno sporo razy pojawię się na Cichej, by kibicować kolegom. Z Chorzowa się nie wyprowadzam.
Zostałeś wypożyczony na pół roku, a zatem już latem możesz wrócić do Ruchu. Taki sobie obierasz cel?
- Tak. Jestem wypożyczony do końca obecnego sezonu, więc latem wrócę na Cichą i wtedy okaże się, czy trener będzie mnie widział w drużynie. A tymczasem chcę się pokazać dobrej strony w Jastrzębiu i wywalczyć z zespołem awans.
źródło: Niebiescy.pl