- Nie chciałbym teraz spekulować o wysokości kary, ale na pewno nie będzie niższa niż minus jeden punkt. To minimalny wymiar kary, jaką musi nałożyć Komisja - ogłosił na łamach "Dziennika Zachodniego" przewodniczący Komisji ds. Licencji Klubowych, Krzysztof A. Rozen.
Komisja ds. Licencji Klubowych w czwartek zajmowała się sprawą Ruchu Chorzów. Podjęcie decyzji przełożono jednak na poniedziałek. Dlaczego?
Krzysztof A. Rozen: - Chciałem przypomnieć, że tak naprawdę mamy do czynienia z dwoma sprawami Ruchu. Pierwsza dotyczy zaległości powstałych przed 2017 rokiem. Chodzi o sumę 489 tys. zł, które chorzowianie mają spłacić do 15 stycznia pod rygorem zawieszenia licencji na grę w lidze.
O tym rozmawialiśmy z działaczami klubowymi już na poprzednim posiedzeniu Komisji. Druga to zaległości podlegające rygorowi F09 podręcznika licencyjnego, a więc zobowiązania, które powstały między styczniem i czerwcem 2017 roku i powinny być uregulowane do 30 listopada. Ruch nie uregulował tych zobowiązań w stosunku do osób chronionych procesem licencyjnym i za to grozi mu kara w postaci odjęcia punktów w obecnych rozgrywkach ligowych. Chcemy jednak dać Ruchowi szanse na załatwienie tej pierwszej sprawy, a do czwartku te 489 tys. zł nie zostało spłacone. Jeśli ta suma nie zostanie spłacona do poniedziałku, to Ruch będzie miał zawieszoną licencję i wtedy w tej drugiej sprawie rozmowa będzie zupełnie inna.
Prezes Janusz Paterman na ostatnim posiedzeniu przekonywał Komisję, że klub powoli wychodzi na prostą. Przekonał pana?
- Rozmawiamy z prezesem Patermanem. Słuchamy jego deklaracji i informacji o poważnie zaawansowanych rozmowach z dużym sponsorem. Jesteśmy pozytywnie do nich nastawieni, i wykazujemy daleko posuniętą cierpliwość, ale teraz nadchodzi czas, gdy te deklaracje muszą się przerodzić w czyny. Decyzje podejmujemy na podstawie przepisów i faktów. Piłka jest po stronie Ruchu, a my postanowiliśmy zaczekać do 15 stycznia, choć gdybym ja był na miejscu prezesa Patermana, to starałbym się rozegrać to trochę inaczej i nie zostawiał wszystkiego na ostatnią chwilę. Pewnie inne byłoby nastawienie członków Komisji, gdyby w czwartek przedstawiono nam np. porozumienie z podmiotem, który zgodził się uregulować te 489 tys. zaległości, bo doskonale wiemy, że klub sam nie może tego zrobić.
(...)
Czy Ruch spłacając do poniedziałku swoje długi może uniknąć kary?
- Komisja ma jasne regulacje w tym względzie, które mówią, że jeżeli klub nie spłaci w terminie swoich zobowiązań z tytułu F09 to musi zostać ukarany karą odjęcia punktów w bieżącym sezonie rozgrywkowym. Termin minął 30 listopada. Widełki kary wynoszą od minus jednego do minus dziesięciu punktów, a to jaka ona będzie zależy od Komisji i wynika miedzy innymi z wysokości zaległości oraz z tego jak Ruch się wywiązuje ze swoich wcześniejszych zobowiązań.
źródło: Dziennik Zachodni