30 listopada to kolejny bardzo ważny dzień w historii Ruchu. Wierzyciele będą głosować nad propozycjami układowymi. Jeśli większość będzie przeciw, klubowi grozi upadek - pisze katowicki "Sport".
W czwartek, 30 listopada o godz. 12:00, w siedzibie Sądu Rejonowego Katowice-Wschód odbędzie się zgromadzenie wierzycieli, którzy będą obradowali i głosowali nad propozycjami układowymi złożonymi przez Ruch. Można oddać swój głos osobiście, przez pełnomocnika, ale również korespondencyjnie, wysyłając listownie kartę do głosowania. Układ ma na celu określenie terminu spłaty zadłużenia, czy też liczbę rat. Spółki nie stać na spłacenie od razu wierzycieli, dlatego proponuje im różne możliwości. Jeśli zostaną przyjęte, zasłużony klub wreszcie zacznie wychodzić na prostą. Zgodnie z przepisami układ, czyli spłata długów, zostanie zaakceptowany, jeśli za jego zawarciem wypowie się większość głosujących, mających łącznie co najmniej dwie trzecie sumy wierzytelności. Głosujący zostali podzieleni na grupy. W pierwszej znalazł się Zakład Ubezpieczeń Społecznych, w drugiej między innymi byli piłkarze Ruchu, a w trzeciej wierzyciele, którym Ruch zalega mniej niż 500 tys. zł. Niebieska spółka proponuje im spłatę zobowiązań w ratach. W czwartej grupie są wierzyciele, którym klub jest winny 500 tys. zł lub więcej. To ich głosy będą liczyły się najbardziej a spółka proponuje im konwersję na akcje, czyli zamiast gotówki otrzymaliby akcje klubu.
Kto należy do czwartej grupy wierzycieli? Ruch ma zaległości wobec między innymi Carboneksu, spółki, w której działa Michał Dubiel, były wiceprezes Niebieskich - ponad 7 mln zł; Urzędu Skarbowego w Sosnowcu - ponad 3 mln zł; miasta Chorzów - ponad 3 mln 300 tys. zł. Na liście nie ma Aleksandra Kurczyka, byłego przewodniczącego rady nadzorczej Ruchu i osoby, która przez pewien okres pełniła obowiązki prezesa klubu. Zaległości, jakie klub miał wobec Kurczyka, od kwietnia posiada firma Debt Collector, która nie jest z nim związana. Ruch jest jej winny ponad 4 mln 300 tys. zł. Na liście nie ma również podmiotu, którego głos miałby ogromne znaczenie, czyli Centrum Przedsiębiorczości. Klub od CP otrzymał pożyczkę w wysokości 12 mln zł. - Centrum Przedsiębiorczości zostało wyłączone przed nadzorcę sądowego poza układ ze względu na zabezpieczenia pożyczki. Toczą się jednak rozmowy, które mają na celu włączenie Centrum Przedsiębiorczości do układu. Nadzorca sądowy jeszcze nie podjął decyzji - tłumaczy Piotr Małecki, prezes CP.
Przy Cichej mają nadzieję, że głosujący przystaną na te propozycje, bo tylko wtedy wierzyciele otrzymają swoje zaległości. Co się stanie, jeśli wierzyciele, wobec których zobowiązania są największe, zagłosują przeciwko układowi? Konsekwencje będą ogromne. Ruch nie będzie w stanie spłacić zaległości i spółka może zostać zlikwidowana, a drużyna wycofana z rozgrywek!
źródło:
Sport