W piątkowy wieczór na stadionie przy Cichej gościć będziemy byłego kapitana drużyny Niebieskich Rafała Grodzickiego. 34-letni piłkarz od niespełna trzech miesięcy reprezentuje barwy Stali Mielec.
- Łezka się w oku zakręci, bo spędziłem w Chorzowie osiem lat, z przerwą na grę w Śląsku Wrocław. Z Ruchem przeżyłem wspaniałe chwile, a także ten ostatni nieudany sezon. Ten klub jest w moim sercu i zostawiłem tam dużo zdrowia. Zresztą do dzisiaj mam mnóstwo znajomych wśród ludzi, którzy pracują na Cichej, bądź po prostu są kibicami Ruchu. Dla mnie to na pewno nie jest zwykły mecz - mówi "Grodek".
Sentymenty zostaną odłożone na bok, gdy sędzia główny zagwiżdże po raz pierwszy. - Najlepiej byłoby zagrać tak jak pierwsze 25 minut ze Stomilem Olsztyn. Wtedy nikt z nas by się nie martwił o wynik, lecz niestety wtedy tylko 25 minut było kapitalne w naszym wykonaniu (Stal ostatecznie przegrała 1:3 - przyp. red.). W tej rundzie zagraliśmy ponadto kilka naprawdę niezłych meczów, w których punktowaliśmy. Chociażby spotkanie u siebie z Chrobrym Głogów, które wygraliśmy 3:0. Jeśli wyjdziemy na boisko z takim nastawieniem, to jesteśmy spokojnie w stanie wywieźć stamtąd trzy punkty - przekonuje Rafał Grodzicki.
źródło: Niebiescy.pl / Stal Mielec