Przy Cichej ustalono premię za awans do Ekstraklasy. W klubie mają również nadzieję, że wkrótce zostanie wprowadzona reforma ligi.
Po 16. kolejkach chorzowianie plasują się na ostatniej pozycji w tabeli Nice I Ligi. Mimo to w klubie uzgodniono, że "zawodnicy kadry I zespołu mają prawo do dodatkowej nagrody za uzyskanie awansu do ekstraklasy. Wysokość nagrody ustala się na kwotę 800.000 zł".
W ekstraklasie mistrzostwo kraju wyceniano na 2 mln zł, wicemistrzostwo na 1,5 mln zł, a trzecie miejsce na 1 mln zł. Gdy wprowadzono formułę ESA37 w 2013 roku, władze chorzowskiego klubu ustaliły wtedy, że awans do czołowej ósemki jest wart miliona złotych. W 2014 roku drużyna nieoczekiwanie zajęła 3. miejsce i dostała bonus w wysokości 850 tys. zł. W tamtym sezonie różnica pomiędzy premią za miejsce na podium, a czwartą pozycją była gigantyczna. Za lokaty 4–8 klub miał wypłacić zaledwie... 20 tys. zł. W ten sposób motywowano piłkarzy. - Na pewno utrzymamy się w pierwszej lidze. Nie mam co do tego wątpliwości, a przypuszczam, że walka o awans będzie toczyć się, tak jak w poprzednim sezonie, do samego końca. Może powiększenie ekstraklasy też nam pomoże - dodaje Hrdlicka.
W PZPN-ie zastanawiają się nad tym, aby już od przyszłego sezonu najwyższa klasa rozgrywkowa liczyła 18 zespołów. Reforma zakłada, że z pierwszej ligi awansowałyby bezpośrednio dwa kluby, a zespół z trzeciej pozycji grałby w barażu z 15 drużyną ekstraklasy.
źródło: Sport