Na boisku było 2:1 dla Zagłębia, wiele wskazuje jednak na to, że w tabeli wygrana sosnowiczan nad chorzowskim Ruchem będzie bardziej okazała. Wszystko przez błąd w meczowym protokole i zmianę dokonaną przez Niebieskich w końcówce spotkania - pisze SportSlaski.pl.
W 86. minucie spotkania za Marcina Kowalczyka na boisko wszedł Artur Balicki, dla którego był to 13 występ w tym sezonie. Problem w tym, że 17-latka nie było w meczowych składach, które opublikowano przed rozpoczęciem spotkania, nie było go również w meczowym protokole. Zamiast reprezentanta polskiej młodzieżówki znalazł się tam za to... Jakub Bielecki, 17-letni bramkarz włączony do kadry pierwszej drużyny Ruchu na dzień przed spotkaniem.
Jeśli sytuacja się potwierdzi, wynik piątkowego meczu może zostać zweryfikowany na 3:0 dla Zagłębia. W Ruchu póki co wstrzymują się z komentarzem, co... samo w sobie wydaje się już wymowne.
źródło: SportSlaski.pl