Mello (pomocnik Ruchu):
- Zaliczyłem dzisiaj dwie asysty, z czego jestem bardzo zadowolony, ale zdecydowanie najważniejsza jest wygrana i trzy punkty. Ćwiczymy stałe fragmenty wspólnie z "Walusiem" (Michałem Walskim - przyp. red.) oraz Maćkiem Urbańczykiem. One są bardzo ważne w czasie meczu. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Musimy wygrywać wszystkie mecze u siebie. Nasza sytuacja ciągle jest nieciekawa, dlatego nieustannie musimy walczyć.
Myślimy już o piątkowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Mam tam znajomego Portugalczyka (Nuno Malheiro - przyp. red.), mamy tego samego menadżera. Czeka nas ciężkie spotkanie, ale jestem przekonany, że możemy je wygrać. Latem byłem testowany przez Zagłębie, lecz mi podziękowali. Teraz jestem szczęśliwy, że trafiłem do Ruchu. Nie wzbudza to we mnie żadnej dodatkowej motywacji, to będzie normalny mecz.
Maciej Urbańczyk (pomocnik Ruchu):
- Bardzo chcieliśmy zdobyć w tym meczu trzy punkty, bo podkreślaliśmy, że wygrana w derbach z GKS-em Katowice będzie miała swoją wartość, jeżeli dzisiaj znowu zdobędziemy trzy punkty. Taki był cel i cieszymy się bardzo, że udało się go osiągnąć. Całej drużynie należą się gratulacje, że dźwignęliśmy się po stracie gola. Zabraliśmy się do odrabiania strat i dalej dążyliśmy do zwycięstwa. Zagraliśmy w tym meczu na niezłym poziomie, utrzymywaliśmy się przy piłce i zaprezentowaliśmy się nieźle w defensywie. Przy straconym golu nie mogliśmy zbyt wiele zrobić, to było ładne uderzenie z dystansu. Później udało nam się podnieść i zdobyć jeszcze dwie bramki.
Każda seria buduje. Cieszymy się, że ostatnie spotkania idą po naszej myśli. Nie chcemy się tym zachłysnąć, tylko dalej dążyć do tego, by zbierać punkty w każdym meczu. Chcemy dogonić rywali, a później piąć się w górę.
źródło: Niebiescy.pl