Zespoły Ruchu oraz Podbeskidzia przełożyły swoje mecze ligowe i postanowiły wykorzystać wolny weekend na rozegranie sparingu. W spotkaniu towarzyskim lepsi okazali się "Górale", którzy pewnie wygrali 2:0.
Sobota była intensywnym dniem dla Niebieskich, którzy zostali podzieleni na dwie grupy. W porannym treningu wzięli udział piłkarze regularnie występujący w pierwszej lidze, zaś pozostali znaleźli się w kadrze na mecz kontrolny z "Góralami". Szansę gry otrzymali m.in. Sławomir Jaworski, Adrian Liberacki i Michał Rutkowski, którzy jeszcze nie zadebiutowali w pierwszej drużynie, a także wracający po kontuzjach Marcin Kowalczyk i Kamil Słoma.
Pierwsza połowa zdecydowanie należała do "Górali", którzy grali odważnie i od początku próbowali znaleźć sposób na defensywę gospodarzy. Udało im się w 35. minucie spotkania. Z rzutu rożnego dośrodkował Łukasz Hanzel, piłkę strącił Dimityr Ilijew, a formalności dopełnił były gracz Ruchu Paweł Oleksy.
Chorzowianie próbowali stworzyć zagrożenie głównie po uderzeniach z dystansu. Próby Adama Setli, Mateusza Zawala i Bartosza Nowaka były jednak bardzo nieudane. Podbeskidzie dobrze radziło sobie z wszelkimi atakami Ruchu, które zazwyczaj szybko się kończyły.
W przerwie Rocha dokonał jednej zmiany. Pomocnika Mateusza Zawala zastąpił stoper Kacper Czajkowski, który zagrał w defensywie razem z Rutkowskim. Marcin Kowalczyk przesunął się natomiast do środka pola, jednak grał tam przez zaledwie kilka minut, bo w jego miejsce na boisku pojawił się 17-letni Damian Kuczyński.
Obraz gry? Bez większych zmian. Nadal skuteczniej atakowali bielszczanie, którzy w 58. minucie podwyższyli prowadzenie. Ładnym rajdem popisał się kolejny ekschorzowianin Tomasz Podgórski, który obsłużył Kacpra Kostorza. 18-latek pokonał Libora Hrdlickę i było 2:0.
Chwilę później próbował odpowiedzieć Setla, lecz piłkę po jego uderzeniu z ostrego kąta odbił bramkarz Rafał Leszczyński. Niebiescy najlepszą akcję przeprowadzili w 80. minucie, gdy celny strzał oddał Nowak. Golkiper rywali zdołał jednak obronić.
Wcześniej drugiego gola mógł zdobyć Kostorz, ale tym razem udaną interwencję zaliczył Hrdlicka, którego w 78. minucie zastąpił Kewin Paszek. 19-latek wykazał się chwilę później, gdy odbił piłkę po strzale z dystansu jednego z rywali.
Ruch Chorzów nie zaliczy sparingu do udanych. Porażka 0:2 była jak najbardziej zasłużona.
Sparing: Ruch Chorzów 0:2 (0:1) Podbeskidzie Bielsko-Biała
Bramki: Oleksy 35', Kostorz 58'
Żółte kartki: Liberacki, Jaworski - Oleksy
Składy:
Ruch: Hrdlicka (78' Paszek) - Starzyński, Kowalczyk (53' Kuczyński), Rutkowski, Liberacki - Słoma, Zawal (46' Czajkowski), Nowak, Setla, Jaworski (67' Małkowski) - Siedlik.
Trener: Juan Ramon Rocha
Podbeskidzie:
I połowa: Fabisiak - Oleksy, Malec, Jaroch, Sierczyński - Kozak, Hanzel, Rakowski, Ilijew, Sierpina - Sobczak.
II połowa: Leszczyński - Sierczyński, Jaroch, Wiktorski, Oleksy - Kozak, Szymański, Zgarda, Bahtic, Podgórski - Kostorz.
Trener: Adam Nocoń
Sędzia: Rafał Rokosz (Katowice)
Widzów: 300
|
źródło: Niebiescy.pl / Ruch Chorzów / Podbeskidzie Bielsko-Biała