Maciej Urbańczyk (pomocnik Ruchu):
- Punkty s± nam bardzo potrzebne, a my nie potrafimy odnie¶ć zwycięstwa, które było na wyci±gnięcie ręki. Ciężko cokolwiek powiedzieć, bo wszystko mieli¶my ustalone przy stałych fragmentach. W końcówce powinni¶my być jeszcze bardziej uczuleni i skoncentrowani. Przeciwnik zbyt łatwo doszedł do sytuacji, był zupełnie niekryty. ¬le się zachowali¶my przy tym rzucie rożnym, nie może być tak, że niepilnowany zawodnik oddaje strzał w polu karnym, w dodatku nog±.
Te trzy punkty, które s± nam tak bardzo potrzebne, były tak blisko... Mamy tylko punkt i jeste¶my bardzo rozczarowani. Zdobyłem dzisiaj bramkę, ale ona dla mnie nic nie znaczy w kontek¶cie wyniku, jakim skończył się ten mecz. W końcówce powinni¶my przytrzymać piłkę i zagrać m±drzej.
Artur Balicki (napastnik Ruchu):
- Sam nie wiem, czy to ja zdobyłem tego gola. Spiker podał moje nazwisko, ale co z tego, skoro ta bramka nam nic nie daje.
Łukasz Matusiak (pomocnik GKS-u):
- Nie spodziewali¶my się, że stracimy dwie bramki i Ruch będzie prowadził 2:0. Miał też kolejne sytuacje i mógł podwyższyć, ale tego nie zrobił. Natomiast my w końcówce zdobyli¶my dwa gole. W ostatniej akcji był rzut rożny, poszli¶my na hurra, oni nie przykryli długiego słupka, dostali bramkę i 2:2. Strzeliłem z łopaty i wpadło. Zawsze trzeba grać do końca. Różne wyniki można odwrócić i akurat dzi¶ udało nam się wyci±gn±ć dwubramkowe prowadzenie Ruchu na remis. Jestem bardzo zły z przebiegu meczu, bo grali¶my naprawdę słabo. Dopiero po stracie drugiej bramki co¶ zaczęło się między nami układać. Nasz± bol±czk± jest to, że stwarzamy sobie bardzo mało sytuacji bramkowych i to jest problem tego zespołu.
Ľródło: Niebiescy.pl