Jakub Arak nadal trenuje z Ruchem Chorzów, jednak trener Krzysztof Warzycha nie zamierza go zabrać do Bielska-Białej. Napastnik, który nie zagrał także w meczu ze Stomilem Olsztyn, złożył w klubie wniosek o rozwiązanie umowy Pismo zostało już również przesłane do PZPN-u. - Otrzymaliśmy taki wniosek od Jakuba Araka potwierdza Łukasz Wachowski, dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN-u.
Klub ma teraz siedem dni na odwołanie a później sprawą prawdopodobnie zajmie się Izba ds. Rozwiązywania Sporów Sportowych. Jeśli Izba potwierdzi, że zaległość wobec Araka przekracza dwa miesiące, wtedy kontrakt może być rozwiązany z winy klubu. Możliwe, że sprawa zostanie rozwiązana dopiero 6 września. Przy Cichej przekonują, że ze względu na proces restrukturyzacji klub nie może regulować zobowiązań powstałych przed 23 czerwca. - Mamy sytuację, w której z jednej strony nie wolno nam spłacać zaległych zobowiązań, bo łamalibyśmy prawo, a z drugiej ich niespłacanie naraża nas na utratę piłkarzy, którzy zechcą rozwiązać kontrakt. PZPN poinformował nas, że interpretacji w tej sprawie możemy spodziewać się 6 września - przypomina Grzegorz Kapica, dyrektor sportowy klubu.
źródło: Sport