Dlaczego pożyczki
W nawiązaniu do fragmentu wypowiedzi prezydenta Chorzowa Andrzeja Kotali z czwartkowej (29.06) konferencji prasowej poświęconej wypowiedzeniu przez miasto i Centrum Przedsiębiorczości sp. z o.o. umów pożyczek dla Ruchu Chorzów SA w restrukturyzacji, w której mówi: "Pragnę poinformować, że środki, które dzisiaj pojawiają się w spółce, nie są wynikiem objęcia nowych pakietów akcji. Te środki są nadal pożyczane przez spółkę od prywatnych inwestorów. Czyli spółka jest w dalszym ciągu zadłużana bez zgody i wiedzy miasta."
Zarząd czuje się w obowiązku wyjaśnić, że w związku z zajęciami komorniczymi wszystkich kont Spółki jedyną możliwością udzielania jej szybkiej i skutecznej pomocy było regulowanie wszelkich niezbędnych zobowiązań Spółki przez podmioty i osoby zewnętrzne. Transakcje takie musiały mieć zatem formę pożyczki. Wszelkie środki wpłacane na konta Spółki przejmowaliby komornicy, co nie poprawiałoby sytuacji Spółki. W tym sensie wpłacane pieniądze zostałyby zmarnowane.
Z kolei nowe pakiety akcji można kupić jedynie wpłacając pieniądze na konto Spółki. Z oczywistych więc powodów taka forma jej dokapitalizowania w ostatnich miesiącach nie mogła być przeprowadzona. Teraz, gdy rozpoczęło się postępowanie układowe, po uzyskaniu zgody nadzorcy sądowego, możliwa będzie zamiana pożyczek na akcje. I to zrobimy. Zwłaszcza, że ponad 8 mln zł, które zostały zainwestowane od marca do końca czerwca nie ma w tej chwili żadnych realnych zabezpieczeń.
O wszystkim tym prezydent Andrzej Kotala wie, a mimo to wprowadza opinię publiczną w błąd sugerując, że Zarząd Spółki nie dotrzymuje publicznie złożonych obietnic. Gdyby w ostatnich miesiącach Zarząd Spółki zrobił dla Klubu tyle, ile w tym czasie zrobiło miasto, Ruch byłby już tylko wspomnieniem.
Witold Jajszczok
rzecznik prasowy