- Już wkrótce kibice zobaczą, kto przyjdzie na Cichą. Budujemy mocny zespół. Dojdą do nas zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę i są to zarówno krajowi gracze, którzy grali na obczyźnie, jak i obcokrajowcy. Mamy stworzoną konkretną liczbę graczy - mówi Prezes Ruchu Janusz Paterman, który udzielił wywiadu katowickiemu "Sportowi".
Poniżej prezentujemy wybrane fragmenty rozmowy.
Jak przyjął pan decyzję Komisji Licencyjnej? Ruch uzyskał prawo do gry w I lidze, ale z pięcioma minusowymi punktami.
Janusz Paterman: - Walczyliśmy o tę licencję. Wspólnie z wiceprezesem Michałem Dubielem i współpracownikami zrobiliśmy niesamowicie dużo, aby Niebiescy wystartowali na zapleczu ekstraklasy. Obiecałem kibicom, że tak się stanie i słowa dotrzymałem, ale nie liczyłem, że ukarani zostaniemy aż pięcioma minusowymi punktami. Zakładałem, że to będą najwyżej trzy punkty. Ani obecny zarząd, ani piłkarze nie jesteśmy winni zaległościom. Ale ukarano nas. Dlatego będziemy się odwoływać od tej decyzji. Byłem ostatnio w Warszawie bardzo częstym gościem, ale znowu tam pojadę i będę walczył, żeby kara była mniejsza. Może uda się coś ugrać i kara zostanie zmniejszona.
Kolejne sankcje to ograniczenie kosztów wynagrodzeń dla wszystkich pracowników oraz realizacja ugód zawartych z byłymi i obecnymi pracownikami.
- To nie jest dla nas żadne utrudnienie. W przypadku limitu zarobków, my i tak bardzo mocno obcięliśmy wydatki. Zmniejszyliśmy koszty funkcjonowania klubu aż o 250 tysięcy złotych miesięcznie! Ze spłatą ugód też nie będziemy mieli problemów. Do końca września uregulujemy między innymi zaległości wobec trzech piłkarzy, z którymi nie udało się nam podpisać porozumień.
(...)
Pod względem sportowym nie wygląda to za dobrze. Połowę kadry stanowią piłkarze czwartoligowych rezerw i juniorzy.
- Już wkrótce kibice zobaczą, kto przyjdzie na Cichą. Budujemy mocny zespół. Dojdą do nas zawodnicy, którzy potrafią grać w piłkę i są to zarówno krajowi gracze, którzy grali na obczyźnie, jak i obcokrajowcy. Mamy stworzoną konkretną liczbę graczy, dołączą do nas i będą trenowali aż do momentu, gdy będziemy mogli ich już formalnie zakontraktować (ze względu na ciążący na klubie zakaz transferowy będzie to możliwe po 15 sierpnia - dop. red.). Wiemy, że w pierwszych kolejkach może być trudno, bo chociażby w obronie mamy dzisiaj niedoświadczonych graczy, ale stworzymy mocną defensywę. Ruch to nie będą chłopcy do bicia.
Pojawia się sporo plotek transferowych...
- Tylko jeden klub przedstawił ofertę wykupu naszego zawodnika. AC Milan jest zainteresowany 17-letnim Przemysławem Bargielem. Odrzuciliśmy tę propozycję, bo nie jest dla nas korzystna. W sprawie Monety trzeba pamiętać, że on ma w swojej klauzuli zapis, iż prawo pierwokupu przysługuje Legii.
źródło:
Katowicki Sport