- Należało liczyć się z najgorszymi konsekwencjami takiego sposobu prowadzenia klubu i tak się też stało. Przerażenie mnie ogarnia, że to w takim kierunku poszło. Proszę zwrócić uwagę, że w jednym momencie nad Chorzowem zetknęły się wszystkie czarne chmury - mówi trener
Antoni Piechniczek, który udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej Katowice". Poniżej prezentujemy wybrane przez nas fragmenty.
Niebiescy spadają z ligi. Jak się pan z tym czuje?
Antoni Piechniczek: - Przeżywam to bardzo! Przeżywam wszystko, co się dzieje w Ruchu, ale największą goryczą napełnia mnie to, co zdarzyło się w 26. minucie meczu w Gdyni czyli nieprawidłowy gol Siemaszki i zdumiewająca reakcja sędziego, dla mnie skandaliczna.
Jestem oburzony!
Gdybym to ja, nawet w wieku w jakim obecnie jestem, siedział na ławce trenerskiej to sprawiłbym, że ten mecz zostałby przerwany. Po prostu skoczyłbym na boisko do sędziego i tak bym mu naurągał, że by mnie służba porządkowa musiała wynieść! Dla mnie kara dla sędziego za coś takiego to co najmniej dwuletni zakaz sędziowania jeśli nie dożywotni. W tym przypadku nie można mówić o ludzkim błędzie, bo tym najczęściej sędziowie się tłumaczą. Jakim cudem sędzia po konsultacji z bocznym mógł podjąć tak kuriozalną decyzję?!
(...)
Czy odwołanie Ruchu ma sens? Może przynieść efekty?
- Myślę, że to niewiele da. Jestem ciekawy jednego - z PZPN-u do Chorzowa szedł jeden sygnał: "my nie jesteśmy przeciwko wam, nie chcemy wam przeszkadzać żebyście się utrzymali". W kontekście meczu w Gdyni to nie brzmi przekonująco. Dlatego naprawdę jestem ciekawy jaka kara spotka sędziego za ten mecz.
(...)
Jaka może być przyszłość Ruchu?
- Karencja Ruchu w niższej lidze nigdy nie trwała długo. Teraz jednak będzie trudniej. Działacze powtarzali, że chcieliby na stulecie istnienia czyli w 2020 roku piętnastej gwiazdki za tytuł mistrzowski. Kiedy to słyszałem, zawsze w duchu sobie mówiłem: "ja bym chciał żeby w 2020 roku Ruch grał w ekstraklasie". To będzie dużo. Podtrzymuję to również w tej chwili, w rozmowie z panem.
źródło:
Gazeta Wyborcza Katowice