Dariusz Wdowczyk (trener Piasta):
- Zdobyliśmy bardzo cenne trzy punkty. Zarówno dla Ruchu, jak i dla nas był to bardzo istotny mecz. W pierwszej połowie graliśmy zachowawczo, a w drugiej nastawiliśmy się na to, żeby zaatakować. Wszystkie zmiany przeprowadziliśmy z taką myślą, żeby zdobyć tutaj trzy punkty. Cieszę się bardzo, że dobrze wszedł w mecz Denis Gojko i strzelił bramkę. To jest dla niego wspaniała sprawa, bo dopiero zaczyna swoją przygodę z piłką. Cieszy mnie to, że zagraliśmy na zero z tyłu. Strzelając trzy bramki na wyjeździe, jest to spore wydarzenie. Mamy tylko trzy dni, żeby się tym nacieszyć, bo mamy przed sobą kolejne mecze. Jeszcze nic nie osiągnęliśmy. Trzy punkty cieszą, ale jeszcze długa droga do tego, żeby się utrzymać w lidze. Będziemy dalej walczyli, mamy przed sobą dwa mecze u siebie, lecz z optymizmem będziemy do nich podchodzili.
Krzysztof Warzycha (trener Ruchu):
- Tak jak powiedziałem po ostatnim meczu we Wrocławiu, sytuacja jest trudna, ale tanio skóry nie sprzedamy. Będziemy walczyć do ostatniego spotkania. Do zdobycia jest jeszcze 9 punktów. Nie wiem, czy 26 punktów wystarczy do utrzymania w Ekstraklasie. Chcemy pokazać, że drużyna Ruchu ma charakter i ją na to stać. Jestem zadowolony z ambicji i woli walki. Wiadomo, że nie jesteśmy sami na boisku. Jest też przeciwnik, a on też był przed tym meczem w ciężkiej sytuacji. Podziękowałem chłopakom, bo naprawdę był to lepszy obraz na boisku niż w ostatnim meczu. Pomimo porażki są też pozytywy.
Dlaczego pierwsza połowa była zachowawcza w naszym wykonaniu? Takie było założenie. Miał na to wpływ ten poprzedni mecz, nie chcieliśmy wyjść na hurra. Oglądaliśmy Piasta i jest to zespół, który potrafi grać w piłkę. Ma trzech, czterech zawodników z bardzo dobrymi indywidualnymi możliwościami. Chcieliśmy wejść w to spotkanie tak, żeby w pierwszej połowie nie było już po meczu. Wiadomo, że atutem naszej drużyny jest szybki kontratak i na to liczyliśmy. Były dwa, trzy wyjścia w pierwszej połowie, ale niestety nie było tego wykończenia.
Postaramy się, żeby nikt nie miał do nas pretensji, że nie walczymy do końca. Powiedziałem zawodnikom, że musimy zostawić serducho na tym boisku, żeby osiągnąć jakiś lepszy wynik w następnym spotkaniu. Sytuacja jest trudna, jednak trzeba walczyć do końca.
źródło: Niebiescy.pl