W ostatnich dniach nie brakowało pogłosek o rychłym odejściu z Ruchu Chorzów Macieja Urbańczyka i Michała Helika. Wiele wskazuje na to, że tylko jeden z nich pożegna się z Cichą.
O sytuacji pomocnika i stopera pisze portal Katowicki Sport. Obaj mają ważne kontrakty do 30 czerwca - z opcją przedłużenia o kolejne dwa lata. Jeżeli Urbańczyk wystąpi jutro w meczu ze Śląskiem (co wydaje się niemal pewne), to wypełni klauzulę, na mocy której kontrakt zostane przedłużony automatycznie do czerwca 2019 roku.
Bardziej złożona jest sytuacja Helika. Piłkarz stracił bardzo dużo czasu ze względu na kontuzję i dlatego nie ma rozegranej wymaganej ilości minut. - Są szanse na to, że Michał u nas zostanie, ale na razie warunki, na jakich miałby grać w Ruchu, są dla nas nie do zaakceptowania – zaznacza prezes Janusz Paterman.
Trudno liczyć na to, że obrońca zostanie przy Cichej. Znalazł się bowiem w kręgu zainteresowań topowych klubów ekstraklasy: Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok, Lechii Gdańsk i Lecha Poznań. Mistrzowie Polski uważnie obserwowali Helika już dwa lata temu. Legia przymierzała się do jego pozyskania, ale zdolny gracz doznał bardzo poważnej kontuzji kolana, przez którą nie grał aż 499 dni. Wrócił w październiku 2016 roku i bardzo szybko zaczął prezentować wysoki poziom. Eksperci byli zaskoczeni tym, że tak błyskawicznie doszedł do siebie. Helik walczy też w tym sezonie o miejsce w młodzieżowej kadrze na czerwcowe mistrzostwa Europy.
źródło: Katowicki Sport