Kilka dni po feralnym meczu w Kielcach, Niebiescy postarają się zrehabilitować przed swoją publicznością. Zwycięstwo będzie bardzo pomocne przed startem batalii w grupie spadkowej.
Gdy w większości polskich domów będą trwać przygotowania do niedzielnego święta, piłkarze ośmiu drużyn wybiegną na boiska, by poprawić swój dorobek punktowy przed podziałem tabeli na grupę mistrzowską i spadkową. Wśród nich będą gracze Ruchu i Pogoni Szczecin. Pierwsi stracili już nawet matematyczne szanse na awans do ósemki. Drudzy jeszcze je mają, ale muszą wygrać w Chorzowie, by dogonić rywali.
Sytuacja Niebieskich byłaby diametralnie inna, gdyby nie odebrane im cztery punkty - to jasne. Ale byłaby też o wiele lepsza, gdyby w miniony poniedziałek wygrali w Kielcach. Bo choć w przekroju całego spotkania zaprezentowali się słabiej niż rywal, to kto wie, jaki byłby bieg zdarzeń, gdyby Miłosz Przybecki nie zaprzepaścił najlepszej szansy na objęcie prowadzenia, jaka tylko mogła się nadarzyć. Zwłaszcza, że Libor Hrlicka był w doskonałej dyspozycji i wydawał się nie do pokonania - bezradny okazał się tylko po rykoszecie.
Spotkanie z Koroną to już jednak historia, a Przybecki będzie mieć okazję, by odkupić swoją winę. Motywacja będzie dodatkowa, bo zmierzy się przecież z klubem, w którym podziękowano mu latem. Na pewno będzie oczekiwać na podania pochodzącego ze Szczecina Patryka Lipskiego. "Lipa" zaprzecza jednak, by mecz z Pogonią miał dla niego szczególny wymiar. - To będzie mój piąty mecz przeciwko Pogoni, także nie motywuję się dodatkowo na to spotkanie. Myślę, że za pierwszym razem było wyjątkowo. Teraz traktuję Pogoń jako kolejnego przeciwnika - podkreśla.
"Portowcy" dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego tracą do 8. miejsca dwa punkty. - Chcemy liczyć tylko na siebie i wygrać w Chorzowie. Żeby tak się stało, musimy zagrać bardzo konsekwentnie i skutecznie - zaznacza trener Pogoni, Kazimierz Moskal. - Wszystko jest w naszych rękach. Ostatnio jesteśmy w dobrej dyspozycji i będziemy chcieli to udowodnić - dodaje.
W chorzowskim zespole zabraknie Michała Helika, który tym razem będzie zmuszony obejrzeć mecz z trybun (pauza za kartki). Spore zmartwienie ma trener Kazimierz Moskal. Nie będzie mógł bowiem skorzystać z lidera drużyny - Rafała Murawskiego, który ma kłopoty z łydką. Z urazem zmaga się też Ricardo Nunes i jego występ nie jest pewny.
Sędzią sobotniego meczu będzie Jarosław Przybył z Kluczborka. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Nasz portal jak zawsze zaprasza na sportowo-kibicowską
relację LIVE! Pierwszy gwizdek arbitra usłyszymy o godzinie 15:30.
Przewidywane składy:
Ruch: Hrdlicka - Konczkowski, Kowalczyk, Grodzicki, Pazio - Przybecki, Urbańczyk, Surma, Lipski, Moneta - Niezgoda.
Pogoń: Słowik - Rapa, Fojut, Rudol, Nunes (Matynia) - Listkowski, Matras, Drygas, Kort, Gyurcso - Frączczak.
|
źródło: Niebiescy.pl