Wieść o tym, że piłkarze Ruchu nie wyszli na jeden z czwartkowych treningów, dotarła również do Kielc. Jak zaistniałą sytuację skomentowali dzisiejsi rywale Niebieskich?
- Chyba już dawno w polskiej ekstraklasie nie było takiego przypadku, żeby zawodnicy nie wyszli na trening. Jeżeli się nie wychodzi na trening, to muszą być ku temu powody. To są jednak ich problemy. Nie można do tego przykładać żadnej wagi w kontekście naszego meczu - mówi pomocnik Mateusz Możdżeń.
Chorzowscy piłkarze nie chcieli się wypowiadać na temat swojej decyzji, jednak nie jest tajemnicą, że chodzi o zaległości finansowe. - Z jednej strony nie wyszli na trening, a z drugiej strony mają obiecane milion złotych za wejście do pierwszej ósemki. To są sprzeczne informacje, choć wiadomo, że trzeba je zbierać. Najważniejsze jest jednak to, żebyśmy dobrze wyglądali i znowu zagrali agresywnie, z pełną determinacją - wskazuje trener Korony Maciej Bartoszek.
- Mecz z Ruchem może być dla nas najważniejszy w sezonie, ale nie możemy też wykluczać tego, że ostatnia kolejka okaże się bardzo ważna. Kilka zespołów z pierwszej ósemki zwolniło tempo, a parę ekip z dołu przyspieszyło. Najważniejsze, żebyśmy dalej punktowali i wygrywali spotkania u siebie - dodaje szkoleniowiec.
Spotkanie z Koroną rozpocznie się dzisiaj o godz. 18:00.
źródło: Niebiescy.pl / Echo Dnia