- Jak zneutralizować Lipskiego, Monetę, Niezgodę i Przybeckiego? Tylko solidną grą. Każdy z zawodników musi bardzo, bardzo solidnie przeorać swoje pole na boisku - zaznacza trener Piasta Dariusz Wdowczyk.
Gliwicka drużyna zanotowała słaby początek rundy (cztery porażki z rzędu), jednak ostatnio wróciła na właściwe tory. Piast wygrał we Wrocławiu ze Śląskiem 4:3, a następnie pokonał u siebie Arkę 3:2. Znacznie lepszym dorobkiem mogą się jednak pochwalić Niebiescy, którzy w tym roku zdobyli już 13 punktów.
- Ruch pokazał w ostatnich spotkaniach, że potrafi grać bardzo dobrze w piłkę. Sam mogłem się o tym przekonać, kiedy prowadziłem Wisłę Kraków i przegraliśmy z chorzowianami na własnym boisku. Niebiescy są w dobrej dyspozycji, natomiast my skupiamy się na sobie. Nie powiem, że Niezgoda będzie miał indywidualne krycie, że jeśli Lipski ma trochę miejsca, to dogra piłkę tam, gdzie chce, że Przybecki i Moneta są szybcy, że Łukasz Surma będzie operował piłką raczej z tyłu... Mógłbym tak długo wymieniać, ale to nie jest coś odkrywczego. Oglądamy się nawzajem co tydzień i każdy zna lepsze oraz gorsze strony zespołu rywala - wyjaśnia 54-letni szkoleniowiec.
- Derby są podobne na całym świecie. Elektryzują kibiców, a drużyny chcą udowodnić, która jest najlepsza w danym regionie. Fani czekają przede wszystkim na dobre widowisko. Ruch spisuje się ostatnio bardzo dobrze, ale Piast również zaczął wygrywać swoje mecze, tworząc niezłe widowiska. Strzelamy dużo bramek i nastawiamy się na grę ofensywną. Myślę, że kibice nie będą się nudzić i w poniedziałek będzie sporo emocji - przekonuje Wdowczyk.
źródło: Niebiescy.pl