- Moja wiara nie maleje, ale ja nigdy nie mówiłem, że mam oczekiwania, byśmy zdobyli mistrza Europy. Zawodnicy z młodzieżówki mają być alternatywą dla piłkarzy, którzy grają w pierwszej reprezentacji, a jeżeli przy okazji osiągną dobry wynik, to będziemy zadowoleni - powiedział Prezes PZPN-u Zbigniew Boniek.
Reprezentacja Polski do lat 21 ma za sobą dwa ostatnie mecze towarzyskie przed startem mistrzostw Europy, które odbędą się w czerwcu. Podopieczni trenera Marcina Dorny w czwartek zostali pokonani przez Włochów, a w poniedziałek przez Czechów. Dwukrotnie padł wynik 1:2.
- Spotkania towarzyskie są po to, aby wypróbować pewne aspekty. Zagraliśmy z naprawdę dobrymi zespołami. Mecz z Włochami był zupełnie inny od tego z Czechami. Moim zdaniem Czesi zrobili lepsze wrażenie niż nasza drużyna, ale ich zwycięstwo było szczęśliwe, bo w końcówce to my zasługiwaliśmy na drugą bramkę. Nie ma to jednak żadnego znaczenia. Reprezentacja młodzieżowa spotka się w odpowiednim momencie - będzie miała czas, żeby się odpowiednio przygotować do mistrzostw. Staramy się zapewnić tym chłopakom jak najlepsze warunki - zaznaczył szef Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W zakończonym wczoraj zgrupowaniu wzięło udział aż czterech zawodników Niebieskich: Michał Helik, Patryk Lipski, Łukasz Moneta i Jarosław Niezgoda. Zdecydowanie najwięcej zyskał ten ostatni. W meczu z Włochami zaliczył swój debiut w drużynie trenera Dorny, a w spotkaniu z Czechami dał bardzo dobrą zmianę, ożywił grę zespołu i strzelił gola. Można stwierdzić, że napastnik Ruchu w ciągu 25 minut zrobił więcej niż pozostali przez całe spotkanie. - To jest chłopak, który umie grać w piłkę, ma "łatwy gol", odnajduje się pod bramką i jest dobry w grze kombinacyjnej. Niezgoda na pewno ma szansę, by znaleźć się w kadrze na Euro, ale zobaczymy, to trener podejmie decyzję - powiedział Zbigniew Boniek, z którym porozmawialiśmy po wczorajszym meczu w Kielcach.
Młodzieżowe mistrzostwa Europy rozpoczną się 16 czerwca. Na stadionach w Bydgoszczy, Gdyni, Kielcach, Krakowie, Lublinie i Tychach zobaczymy łącznie 12 zespołów. - Co najmniej dziewięć, dziesięć z nich ma szansę, aby zdobyć tytuł. Są wspaniali Anglicy, w naszej grupie są bardzo mocni Szwedzi, my mamy swoje ambicje, są dobrzy Włosi, Czesi, nieprawdopodobni Niemcy. Do tego Hiszpanie czy Portugalczycy. Nie czuję się na siłach, aby wskazywać faworyta. Jest naprawdę wiele drużyn, które grają znakomicie - zakończył Boniek.
źródło: Niebiescy.pl