W sobotę Bruk-Bet Termalica podejmie Ruch na swoim boisku. Po kiepskim starcie piłkarskiej wiosny, niecieczanie muszą walczyć o pełną pulę. W trzech pierwszych meczach "Słoniki" zdobyły dwa punkty i spadły na piątą pozycję w tabeli, a ich przewaga nad dziewiątą Arką Gdynia wynosi już tylko sześć punktów.
- Dla nas to kluczowy mecz z punktu widzenia tabeli. Wszystko się wyrównuje, drużyny za nami zdobywają punkty i nasza przewaga nie jest tak duża, jak mogło się to wydawać - ocenia trener Czesław Michniewicz.
Szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że - pomimo remisu z Legią w ostatniej kolejce - jego zespół prezentuje się poniżej oczekiwań. - Musimy przeanalizować naszą grę, zastanowić się co było dobre, a co złe. Taką analizę już przeprowadziliśmy i pokażemy to dzisiaj naszym zawodnikom - dodaje opiekun Bruk-Betu.
Niecieczanie zagrają osłabieni brakiem kontuzjowanych Vlastimira Jovanovicia i Dalibora Plevy. Do kadry meczowej wraca za to Kornel Osyra, który zmagał się z wirusem.
- Ruch wygrał dwa ostatnie spotkania, zagrał bardzo dobrze w Warszawie i u siebie - dwa zwycięstwa w trzech wiosennych meczach to bardzo dobry rezultat. Ruch walczy o to samo, co my - chce awansować do czołowej ósemki - kończy Michniewicz.
źrodło: Bruk-Bet Termalica / Niebiescy.pl