Na Cichą już w piątek zawita drużyna Cracovii. Piłkarze trenera Jacka Zielińskiego, podobnie jak Niebiescy, wrócili niedawno z Hiszpanii i zmagają się z kilkustopniowym mrozem. - Dopadła nas zima, wygląda na to, że pierwsze mecze to będzie bardziej piłka na lodzie niż na trawie - śmieje się Marcin Budziński.
W środę "Pasy" trenowały na głównej płycie przy ul. Kałuży. Po gierce w "dziada" oraz strzałach, trener Zieliński zarządził grę kontrolną. Pierwszy zespół wystąpił w składzie: Sandomierski - Deleu, Malarczyk, Wołąkiewicz, Brzyski - Covilo, Budziński, Dąbrowski - Wójcicki, Piątek, Jendrisek. Czy w takim składzie krakowianie wybiegną na boisko w Chorzowie?
"Dziennik Polski" pisze, że poczynania podstawowej jedenastki nie wyglądały za dobrze. 30-minutową grę wygrały rezerwy 1:0 po bramce Sebastiana Stebleckiego. Być może trener Zieliński zdecyduje się zagrać dwójką napastników - Krzysztofa Piątka i Mateusza Szczepaniaka. - Skład się powoli krystalizuje, choć są jeszcze jakieś niejasności. Jesteśmy przygotowani na różne warianty, jeśli zajdzie potrzeba możemy grać na dwóch napastników - mówi Jacek Zieliński.
Trener Cracovii nie będzie mógł skorzystać w piątek z dwóch kontuzjowanych graczy - Mateusza Cetnarskiego (naciągnięty mięsień czworogłowy) i Huberta Adamczyka (uraz mięśnia piszczelowego).
źródło: Dziennik Polski