Bułgar Milen Gamakow nie wziął udziału we wtorkowej prezentacji drużyny Ruchu Chorzów, gdyż nie został jeszcze potwierdzony do gry. Czy kibice mogą liczyć na to, że zobaczą nowego piłkarza w piątkowym meczu z Cracovią? - Jest na to szansa - mówi trener Waldemar Fornalik.
Gamakow, który jest związany kontraktem z Lechią, ma trafić do Ruchu na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Kluby doszły do porozumienia, jednak równocześnie toczy się sprawa zakazu transferowego, którym zostali ukarani chorzowianie. Klub z Cichej już w grudniu złożył
odwołanie do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN, lecz sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta.
- Ekstraklasa SA zwróciła się z oficjalnym pismem do Najwyższej Komisji Odwoławczej PZPN, w którym zapytała, czy można uprawnić zawodnika do gry. Ostateczną odpowiedź mamy otrzymać najpóźniej w czwartek do godz. 16. Liczymy, że nastąpi to jak najszybciej - tłumaczy rzecznik prasowy klubu Donata Chruściel.
źródło: Niebiescy.pl