Franciszek Smuda (trener Górnika):
- Rozgrywamy sparingi dzień po dniu. Wczoraj zagraliśmy z Węgrami, a dzisiaj z wami. Jest to jednak okres przygotowawczy. Dzisiejszy mecz był fajny, najważniejsze, że nie ma żadnych kontuzji, nikomu się nic nie stało i każdy sobie pograł. Wynik jest kwestią skuteczności. Ruch nie wykorzystał swoich okazji, my tak i wygraliśmy. Trenerzy mogli dzisiaj zobaczyć, czego brakuje zawodnikom i co trzeba jeszcze przypiłować.
Ruchowi życzę wszystkiego najlepszego. Chciałbym, żeby ten zasłużony klub był jak najszybciej poukładany organizacyjnie, finansowo, miał miejsce w Ekstraklasie i znów został mistrzem Polski.
Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Nie byliśmy dzisiaj w najlepszej dyspozycji. Zawodnicy odczuwają lekko trudy tego zgrupowania, ale podczas obozów przygotowawczych tak jest, że nie zawsze jest się w szczytowej dyspozycji. Pierwsza połowa była solidna i nic nie zapowiadało, że przegramy ten mecz. Obydwa zespoły miały swoje okazje. Natomiast druga połowa rozpoczęła się od dość przypadkowego gola. Piłka tak się odbiła, że wylądowała na środku naszego pola bramkowego. Później popełniliśmy błąd przy kryciu przy stałym fragmencie gry, a następnie padła trzecia bramka. Od tego momentu zaczęliśmy lepiej grać w piłkę, bo mieliśmy kapitalne okazje. To co zmarnował Jarek Niezgoda... Nie wypada takiego gola nie strzelić, kilka metrów przed bramką, przed którą stał tylko bramkarz. Swoją okazję miał też Kamil Mazek, a później jeszcze raz Niezgoda. Miłosz Trojak uderzał z daleka do pustej bramki. Okazję zatem mieliśmy. Wynik jest wysoki, ale wcale taki nie musiał być. Popełniliśmy błędy, jednak zagraliśmy większością zawodników. W ostatnim meczu będzie to już węższa grupa.
źródło: Niebiescy.pl