- W mojej przygodzie z piłk± już dwa razy miałem okazję do gry o utrzymanie. Miejsce Ruchu w tabeli pokazuje, że będzie to kolejny sezon, w którym będę się musiał z tym zmierzyć i ja jestem na to gotowy - mówi Paweł Baranowski.
26-letni ¶rodkowy obrońca może zostać pierwszym zimowym wzmocnieniem Niebieskich. - Paweł grał już w klubach Ekstraklasy, więc znamy go bardzo dobrze - zapewnia trener 14-krotnych mistrzów Polski Waldemar Fornalik.
Baranowski w swojej karierze występował m.in. w Wigrach Suwałki, Podbeskidziu Bielsko-Biała, Stomilu Olsztyn, GKS-ie Bełchatów i niemieckim Erzgebirge Aue. Swój ostatni mecz w Ekstraklasie rozegrał w barwach "Górali", a było to 10 maja 2016 roku.
- Od pół roku jestem bez klubu, na co duży wpływ miała kontuzja. W końcówce okienka transferowego pojechałem na dwudniowe testy do Górnika Łęczna i naderwałem wtedy mięsień czworogłowy. Leczenie miało potrwać kilka tygodni, ale znacznie się przedłużyło - opowiada piłkarz, który w tym samym okresie mógł się zwi±zać z Maccabi Ahi Nazaret. - Byłem bliski podpisania kontraktu w Izraelu, lecz nie doszło do tego przez kontuzję. Mogłem tam zostać, ale nie chciałem nikogo oszukiwać. Zależało mi przede wszystkim na zdrowiu i byłem zdania, że szybciej wyleczę się w Polsce - wskazuje Paweł Baranowski.
Kolejnym klubem w karierze 26-latka może być Ruch Chorzów. - Jestem już zdrowy, chciałbym się odbudować i z powrotem grać w piłkę - zapewnia.
Ľródło: Niebiescy.pl