- Nie będziemy ściągać graczy, którzy mają się dopiero uczyć. Mamy zbyt liczną grupę zawodników perspektywicznych, którzy za rok czy dwa mogą być piłkarzami Ekstraklasy. Będziemy szukać zawodników doświadczonych, gotowych do gry. Jeżeli takich nie znajdziemy, to nie ściągniemy nikogo - powiedział trener
Waldemar Fornalik, który spotkał się dzisiaj z dziennikarzami po raz pierwszy w 2017 roku. Szkoleniowiec Niebieskich wypowiedział się także:
o mroźnej aurze
- Nie przypominam sobie sytuacji, by z powodu niskich temperatur odwołano zajęcia drużyny. Czasami mogły być skrócone, ale nie mam w głowie takiego obrazka, by nie odbył się zaplanowany trening. Dzisiaj mamy tylko -7 stopni mrozu. Gdyby było 15, mielibyśmy już problem. Wszyscy na pewno pamiętają mecz Lech Poznań - Juventus Turyn, który odbył się przy temperaturze -15 stopni, a może nawet jeszcze niższej. Uważam jednak, że poniżej 10 stopni Celsjusza istnieje ryzyko utraty zdrowia.
o zmianach personalnych w drużynie
- Na ten moment odeszli od nas Piotrek Ćwielong i Łukasz Hanzel. Nie wykonaliśmy natomiast ruchów w drugą stronę. Najbliższe dni pokażą, jak bardzo zmieni się zespół. Wszystko będzie zależało od tego, jakie będziemy mieli możliwości.
Jeżeli ktoś uzna, że źle się czuje w tej sytuacji, to z nikogo nie zrobimy zawodnika, który będzie umierał za Ruch. Będziemy potrzebowali ludzi, którzy dadzą z siebie wszystko i zostawią na boisku całe zdrowie, a jednocześnie będą odporni mentalnie i psychicznie na tę trudną sytuację.
Przy jednym czy dwóch naszych zawodnikach mamy znaki zapytania. Powiem tak: jeżeli zakaz transferowy zostanie utrzymany, to nie będzie to miało wpływu na to, czy ktoś odejdzie czy nie.
o testowanych piłkarzach
- Zaprosiliśmy na treningi Pawła Baranowskiego i Daniela Kraskę. Mają się pojawić następni, ale nie powiem kto i kiedy. Baranowskiego znamy bardzo dobrze, gdyż grał już w klubach Ekstraklasy. Daniel będzie bardziej testowany i bardziej będziemy się mu przyglądać.
Nie będziemy ściągać graczy, którzy mają się dopiero uczyć. Mamy zbyt liczną grupę zawodników perspektywicznych, którzy za rok czy dwa mogą być piłkarzami Ekstraklasy. Będziemy szukać zawodników doświadczonych, gotowych do gry. Jeżeli takich nie znajdziemy, to nie ściągniemy nikogo.
Nie ukrywam, że spoglądamy w stronę naszych południowych sąsiadów - Słowaków czy Czechów, którzy pasują do nas charakterologicznie i są nam kulturowo najbliżsi.
o Jarosławie Niezgodzie
- Na tę chwilę mamy deklarację, że Jarek Niezgoda zostaje w Ruchu. Natomiast Patryk Lipski ma z nami podpisany kontrakt i nie wyobrażam sobie, by opuścił on klub w tym okienku transferowym. Dzisiaj nie ma go na treningu, ponieważ dostał dodatkowy dzień wolnego.
o odejściu Leszka Dyi
- Jeżeli ze sztabu szkoleniowego odchodzi człowiek, z którym współpracowaliśmy przez kilka ładnych lat i miał on swoją określoną działkę, to pojawia się problem. Zarówno ja, jak i trener Tomasz Fornalik oraz Marek Wleciałowski prowadziliśmy już drużyny sami, bez trenera ds. przygotowania fizycznego. Ściśle współpracowaliśmy z doktorem Wielkoszyńskim. Ja tę współpracę rozpocząłem już w 90. latach, będąc drugim trenerem, gdzie miałem swoje zadania właśnie w tej kwestii. Problem się pojawił, ale jestem przekonany, że sobie z nim poradzimy.
o odejściu Piotra Ćwielonga
- Nie ukrywam, że jestem rozczarowany tą decyzją. Myślałem, że tacy zawodnicy, którzy się tutaj wychowali i są kojarzeni z tym miejscem, pociągną to wszystko do przodu. Tak jednak nie było. Jeżeli ktoś nie jest przekonany, że chce tu być i to zrobić, to ja każdą taką decyzję uszanuję.
o Michale Koju
- Ćwiczy indywidualnie już od dłuższego czasu, natomiast 15 stycznia będzie miał ważną konsultację, po której zapadnie decyzja, czy będzie mógł wejść w normalny trening.
o transferach młodych zawodników
- Jeżeli pojawiają się zawodnicy o takiej skali talentu, to praktycznie nie ma możliwości, by klub mógł takich chłopaków zatrzymać. W poprzednich latach nawet Legia nie była w stanie zatrzymać zawodników, gdy pojawiły się oferty z Anglii. Gdybyśmy mogli zatrzymać tych wszystkich młodych ludzi, którzy do tej pory odchodzili z Ruchu, stworzylibyśmy bardzo mocną i perspektywiczną drużynę, która już dzisiaj mogłaby walczyć o najwyższe cele.
o sparingpartnerach na obozie w Hiszpanii
- Istotne jest miejsce, które drużyna zajmuje w tabeli. Im wyższe, tym łatwiej zakontraktować mocnych przeciwników. Biorąc pod uwagę naszą sytuację, uważam, że rywale, których nam się proponuje, są na dobrym i wysokim poziomie.
Zdecydowaliśmy się zmienić bazę zimowego zgrupowania, bo dostaliśmy bardzo ciekawą ofertę z Hiszpanii i postanowiliśmy z niej skorzystać. Byłem już tam kiedyś na obozie z inną drużyną, więc mam wyobrażenie tego zgrupowania.
o mobilizacji na rundę wiosenną
- Dostaliśmy wiele takich ciosów, po których był nokdaun. Jesienią mieliśmy kilka seryjnie przegranych meczów, ale te dwa ostatnie spotkania - w Płocku i z Wisłą Kraków u siebie - mnie osobiście dodały niesamowitej wiary w ten zespół. W tym składzie osobowym, który mamy, jesteśmy w stanie walczyć wiosną o utrzymanie i konkurować z najlepszymi o zwycięstwo w każdym meczu.
źródło: Niebiescy.pl