- Odebranie Niebieskim punktów wzbudziło we mnie ogromny niesmak. Nie powinno się karać drużyny przy zielonym stoliku w trakcie sezonu - komentuje trener Antoni Piechniczek.
Przypomnijmy, że Polski Związek Piłki Nożnej ukarał Ruch ośmioma ujemnymi punktami za zaległości finansowe z jednoczesnym zawieszeniem czterech ujemnych punktów do dnia 31 stycznia 2017 roku, jeżeli do tego terminu zostaną spłacone zaległości finansowe Fundacji Ruch Chorzów względem piłkarzy tego klubu.
- Jeśli Komisja Licencyjna zauważyła nieprawidłowości, trzeba było nałożyć na Ruch karę na następny sezon. Nie słyszałem, aby w innych grach zespołowych wprowadzano takie restrykcje. Wierzę, że drużyna się utrzyma, chociaż wyraźnie widać, jakie popełniono przy Cichej błędy. Wystarczyło zatrzymać Matusza Putnockiego, który miał swobodę wyboru klubu. Można było dać mu podwyżkę. Przy Cichej jednak wiara w warsztat i szczęśliwą rękę Fornalika poszły za daleko i stąd sprzedaż kluczowych graczy po każdym sezonie - zaznacza były selekcjoner reprezentacji Polski.
W ostatnim czasie spekulowano, że Waldemara Fornalika chętnie widziałby u siebie Śląsk Wrocław. Trener Ruchu nigdzie się jednak nie wybiera, a klub z Dolnego Śląska postanowił ostatecznie postawić na Jana Urbana. - Wydaje mi się, że Fornalika nie zraża ostatnie miejsce w tabeli, punkty minusowe, czy zakaz transferowy. Każdy jednak miałby na jego miejscu wątpliwości, gdy co pół roku zabiera mu się kluczowych graczy. Problemy organizacyjne też robią swoje. Niełatwo motywować piłkarzy, którzy już inaczej podchodzą do piłki, niż my w przeszłości. Ruch zawsze słynął z tego, że miał w zespole wielu Ślązaków. My utożsamialiśmy się z Ruchem, miastem, regionem. Gdy szło się na trening, do kina, czy w odwiedziny do znajomych, spotykaliśmy kibiców, niektórzy z nich wracali z dniówki. Oni harowali na trzy zmiany, i widząc tych ludzi pracy, człowiek jeszcze bardziej starał się na boisku. Wychodząc na murawę, dawaliśmy z siebie wszystko, potrafiliśmy zamęczyć każdego przeciwnika. A czy dzisiaj każdy chce umierać za chorzowski klub? Mam spore wątpliwości. Piłkarze muszą zmienić swoje nastawienie - wskazuje Piechniczek.
źródło: KatowickiSport.pl / Niebiescy.pl