Wciąż bez jasności w kwestii przedłużenia terminu spłaty miejskiej pożyczki. W poniedziałek trwały rozmowy w Urzędzie Miasta, ale wyjaśniło się niewiele. Klub nadal nie zaakceptował warunków magistratu i zwleka z dostarczeniem stosownych dokumentów.
- Cały czas otrzymujemy dokumenty, które nie pokrywają się z naszymi warunkami - informuje rzecznik prasowa Chorzowa, Karolina Skórka. Jak się dowiedzieliśmy, prezydent Andrzej Kotala wyznaczył Ruchowi nieprzekraczalny termin dostarczenia dokumentów - wtorkowy poranek. - Jeżeli klub zaakceptuje warunki, to w środę podpiszemy porozumienie. Jeżeli nie, to mamy już przygotowane dokumenty o wypowiedzeniu umowy pożyczki - dodaje Skórka.
Wygląda na to, że cierpliwość urzędników już się skończyła. Wskazuje na to fakt, że do prolongowania terminu spłaty daleko, zaś pisma pozwalające na wypowiedzenie umowy leżą już na prezydenckim biurku. Problem stanowi poręczenie pożyczki z Centrum Przedsiębiorczości na kwotę 12 milionów. Miasto naciska, by szef Rady Nadzorczej Ruchu zabezpieczył ją 6 milionami złotych. - Nawet jeżeli pan Kurczyk się zgodzi na nasze warunki, to i tak do środy wstrzymamy się z komentarzem, do czasu podpisania dokumentów. Niestety, współpraca z Ruchem układa się w taki, a nie inny sposób - kończy Skórka.
źródło: Niebiescy.pl