Już za kilka godzin reprezentacja Polski do lat 21 zmierzy się w Tychach z Niemcami. Prestiżowy mecz towarzyski będzie rekordowy pod względem frekwencji, a na boisku zobaczymy być może nawet czterech piłkarzy Ruchu.
W XXI wieku tylko raz zdarzyło się, by mecz polskiej kadry U-21 obejrzała liczba widzów porównywalna do tej, jakiej możemy się dzisiaj spodziewać na tyskim stadionie. Potyczkę z Holandią w ramach eliminacji mistrzostw Europy, rozegraną w Kielcach w październiku 2009 roku, obserwowało z trybun dokładnie 10750 widzów. Jak informuje portal u21poland.com, we wtorkowy wieczór rekord ten najprawdopodobniej pójdzie w zapomnienie. Na dobę przed testowym spotkaniem Polaków z rówieśnikami z Niemiec, najlepszą drużyną kwalifikacji do przyszłorocznego turnieju UEFA EURO U-21 Polska 2017, dostępnych w sprzedaży pozostało zaledwie 3 tysiące biletów.
- W Tychach zapowiada nam się wielkie piłkarskie święto - mówi Marcin Dorna, selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21. - Zmierzymy się z bardzo wymagającym rywalem, którego cenimy i szanujemy. Mamy swój pomysł na ten mecz i zrobimy wszystko, aby zaprezentować się z Niemcami jak najlepiej. Liczymy na mocne wsparcie naszych kibiców - dodaje.
W kadrze młodzieżówki na spotkanie z Niemcami znalazło się czterech piłkarzy Ruchu. Patryk Lipski, Kamil Mazek i Łukasz Moneta są powoływani od dłuższego czasu, zaś Jarosław Niezgoda po raz pierwszy otrzymał zaproszenie od trenera Dorny. Napastnik Niebieskich o miejsce w składzie walczy z takimi zawodnikami jak Dawid Kownacki, Krzysztof Piątek czy Mariusz Stępiński. - To dobrzy piłkarze i ciężko będzie ich "przeskoczyć". Robię jednak swoje i chcę pokazać selekcjonerowi, że nie jestem tu przypadkiem. Zrobię wszystko, by być w tej hierarchii jak najwyżej - przekonuje Niezgoda.
Polacy zagrają w Tychach z silną młodzieżówką Niemiec, która ma już w swoich szeregach kilku graczy o uznanych nazwiskach. Na uwagę zasługuje chociażby Leroy Sane, niemiecki napastnik francuskiego pochodzenia, który latem przeniósł się z Schalke 04 Gelsenkirchen do Manchesteru City. "The Citizens" zapłacili za niego, bagatela, 30 milionów funtów.
W zespole naszych zachodnich sąsiadów znajdują się ponadto zawodnicy, którzy regularnie występują w Bundeslidze, a niektórych z nich można nawet oglądać w europejskich pucharach. Są to m.in. Matthias Ginter (Borussia Dortmund), Leon Guwara (SV Darmstadt 98), Niklas Stark i Mitchell Weiser (obaj Hertha Berlin), Nadiem Amiri, Niklas Suele i Jeremy Toljan (wszyscy Hoffenheim), Maximilian Arnold i Paul Seguin (obaj Wolfsburg), Mahmoud Dahoud (Borussia Mönchengladbach), Levin Oeztunali (1.FSV Mainz 05), Maximilian Philipp (SC Freiburg) czy Timo Werner (RB Leipzig).
Dodajmy, że zespół trenera Stefana Kuntza świetnie spisał się w eliminacjach do przyszłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy. Niemcy wygrali wszystkie mecze w grupie 7.
Kibiców Ruchu Chorzów, którzy chcieliby obejrzeć z trybun dzisiejsze spotkanie, informujemy, że w dalszym ciągu trwa sprzedaż biletów. Ceny wejściówek wynoszą 20 i 15 złotych. Kasy tyskiego stadionu zostaną dziś otwarte o godz. 11:00.
Na meczu nie zabraknie przedstawicieli redakcji Niebiescy.pl i TV Niebiescy, a zatem gorąco zachęcamy do częstego odwiedzania naszego serwisu. Początek spotkania Polski z Niemcami o godz. 18:30.
źródło: Niebiescy.pl