Szef Kolegium Sędziów PZPN Zbigniew Przesmycki odniósł się do błędów, które w trakcie meczu Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów popełnił sędzia Tomasz Musiał.
- W każdym obszarze działalności popełnia się błędy. W przypadku sędziów trzeba zwrócić uwagę, które z nich były do uniknięcia. Tomek Musiał powinien pokazać czerwoną kartkę graczowi Lechii w II połowie (Joan Nunes sfaulował wychodzącego na czystą pozycję Jarosława Niezgodę - przyp. red.). W tym przypadku nie ma żadnych wątpliwości. To była podręcznikowa czerwona kartka. Natomiast odnośnie dwóch innych pomyłek to były one trudne do uniknięcia. Powtórki telewizyjne, szczególnie ta pokazująca sytuację z tyłu, pokazują, że Tomek nie powinien podyktować rzutu karnego dla chorzowian, ale z jego perspektywy karny wydawał się oczywisty. Również ciągnięcie Niezgody za koszulkę przez Malocę, w trakcie ich upadku w polu karnym nie było do wychwycenia przez Tomka oraz jego asystentów. To przewinienie mógł zauważyć tylko sędzia stojący za bramką - komentuje Zbigniew Przesmycki.
źródło: KatowickiSport.pl