Dziś rano piłkarze Lecha Poznań wyruszyli na Górny Śląsk. W środę o 20:45 zagrają z Ruchem w ramach 1/8 Pucharu Polski. - Jedziemy w jasnym celu. Chcemy wrócić do Poznania z awansem i zrobimy wszystko, żeby tak było - mówi pomocnik "Kolejorza" Maciej Gajos.
Po ostatniej kolejce ligowej to Niebiescy mieli zdecydowanie więcej czasu na regenerację. Swój mecz rozegrali w piątek z Bruk-Bet Termalicą (0:1), w dodatku u siebie. Lech mierzył się na wyjeździe z Lechią Gdańsk (1:2) dopiero w niedzielę. - Gramy co trzy dni i nie mamy wyboru. Każdy zna siebie, wie jak o siebie dbać. Musimy się szybko zregenerować, żeby być jak najlepiej przygotowanym do meczu w Chorzowie - zaznacza Gajos.
W 1/16 Pucharu Polski, Lech rozbił Podbeskidzie Bielsko Biała. Wtedy również musiał rywalizować na wyjeździe. - Było losowanie i na naszą niekorzyść zagramy dwa mecze pod rząd na wyjeździe. Nie możemy jednak wybierać. O awansie decyduje jeden mecz. Taka jest formuła pucharu. Musimy tam jechać i wrócić z awansem - mówi Gajos.
Pomimo porażki w Gdańsku, "Kolejorz" pozostawił po sobie dobre wrażenie. Przeważał, a decydującą bramkę tracił pod koniec meczu. W dodatku był to gol samobójczy Macieja Wilusza. - Gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje to moglibyśmy powiedzieć, że to dobra taktyka. Trener nakreśli nam taktykę na mecz w Chorzowie i będziemy chcieli ją zrealizować. Chcemy grać tak jak w Gdańsku. Ostatni mecz udowodnił, że możemy grać dobrze. Chcemy tak grać. Najważniejsze, żeby wygrywać - kończy Gajos.
źródło: LechPoznan.pl