Rafał Grodzicki (obrońca Ruchu):
- Przegraliśmy niezasłużenie. Mieliśmy swoje sytuacje, kilka naprawdę korzystnych, ale to dziś nie wystarczyło. Termalica w zasadzie cały mecz czekała na okazję, żeby nas skontrować. Udało im się strzelić bramkę z cyklu takich, jakie ostatnio często tracimy, czyli wynikających z nieporozumienia. Co do kartki dla Marcina, to wydaje mi się, że sędzia się pospieszył. Powinno się skończyć na żółtej kartce. Teraz przed nami Puchar Polski i na tym się skupiamy.
Kamil Lech: (bramkarz Ruchu):
- Trochę się dziś na boisku działo. Mieliśmy sporo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Szkoda, bo przynajmniej remis był w naszym zasięgu, a przecież graliśmy w osłabieniu. Bramka, którą straciliśmy, była przypadkowa. Według mnie faul Marcina był ewidentnie na żółtą kartkę.
Jakub Arak (napastnik Ruchu):
- – Czujemy ogromny niedosyt. Nawet grając w dziesiątkę to my prowadziliśmy grę i stosowaliśmy atak pozycyjny. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale zabrakło tego co najważniejsze, czyli bramek. Przeciwnik był bardzo zdyscyplinowany. Po strzelonej bramce zamknęli się na własnej połowie. Widać było, że taki mieli pomysł na to spotkanie i to im się opłaciło. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy dzisiaj wyciągnąć przynajmniej remis.
Bartłomiej Babiarz (pomocnik Termaliki):
- To nasz kolejny mecz i kolejne zwycięstwo. Można powiedzieć, że mamy swój styl, okrutnie skuteczny. Trener ma na nas swój pomysł, na razie okazuje się być bardzo dobry. Mam nadzieję, że podtrzymamy tę passę. Niektórzy może się dziwią, że jesteśmy na pierwszym miejscu, ale to nie nasz problem. Mamy swój cel, ale nie chcemy o nim mówić głośno. Mam nadzieję, że po 30. kolejce będziemy mogli stwierdzić, że go zrealizowaliśmy.
źródło: Niebiescy.pl