Piłkarze chorzowskiego Ruchu, po zwycięskim wyjeździe do Wrocławia, podejmą na własnym stadionie Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Niestety, widowisko odbędzie się bez udziału kibiców.
Niebieskich czeka intensywny czas. Po dwutygodniowej labie, spowodowanej przerwą na mecze reprezentacji, grają co trzy dni. Za nimi udany mecz ze Śląskiem (2:1), a przez kolejne trzy dni zmierzą się kolejno z Termalicą, Lechem Poznań (1/8 Pucharu Polski) oraz Lechią Gdańsk.
Wygrana we Wrocławiu przydała chorzowianom wiatru w żagle. Po niemrawym początku sezonu pokazali dobrą, konsekwentną grę, a trzy punkty poprawiły ich pozycję w tabeli. Zresztą ewentualna wygrana w piątek pozwoli im znacznie zbliżyć się do ścisłej czołówki ligowej klasyfikacji. Także do Termaliki, stanowiącej niespodziankę początku rozgrywek. Niecieczanie są wspóliderem tabeli - mają na koncie 16 punktów, tyle samo ile Lechia i Jagiellonia Białystok.
- Na pewno to nie jest przypadek, że Termalica znajduje się w czołówce. Od początku sezonu grają bardzo solidnie i widać, że czują się dobrze w defensywie - ocenia Maciej Urbańczyk. - Często są ustawieni bardzo blisko siebie, co pomaga im dobrze bronić, ale jesteśmy na to przygotowani. Musimy wykazać się dużą cierpliwością i odpowiedzialnością w grze. Wiemy, że czeka nas trudne spotkanie, ale wierzymy, że znajdziemy sposób na defensywę Termaliki - dodaje pomocnik.
Zapowiada się więc emocjonujące widowisko. Szkoda tylko, że odbędzie się przy pustych trybunach. To pokłosie zajść podczas niedawnego spotkania z Legią. Komisja Ligi odwiesiła karę nałożoną 6 kwietnia 2016 roku, która dotyczyła zamknięcia całego stadionu dla publiczności w jednym meczu w rozgrywkach Ekstraklasy. Dla Ruchu to drugi taki mecz w sezonie - wcześniej na zamkniętym dla kibiców obiekcie rywalizowali w wyjazdowym starciu z Cracovią.
W jakim ustawieniu zagrają Niebiescy? Stawiamy, że trener Waldemar Fornalik będzie kierować się zasadą, wedle której "zwycięskiego składu się nie zmienia". Choć, może po ostatnich wzmocnieniach linii ataku, skusi się na grę dwoma napastnikami? Tak czy inaczej, ma komfort kadrowy, bo do gry nie są zdolni jedynie Michał Helik (rehabilitacja) i Adam Pazio (wrócił do treningów po kontuzji). Goście przyjadą bez Dalibora Plevy (pauzuje za kartki) oraz Davida Guby (kontuzja) oraz Patryka Misaka i Samuela Stefanika (choroba).
Rozjemcą meczu będzie Paweł Gil z Lublina. Transmisję telewizyjną przeprowadzi stacja Eurosport 2. Natomiast nasz portal, jak zawsze, zaprasza na sportowo-kibicowską
relację LIVE! Początek meczu o godzinie 18:00.
Przewidywane składy:
Ruch: Lech - Konczkowski, Grodzicki, Kowalczyk, Koj - Mazek, Urbańczyk, Surma, Lipski, Ćwielong - Visnakovs.
Bruk-Bet: Pilarz - Fryc, Osyra, Putiwcew, Guilherme - Gergel, Kupczak, Jovnović, Babiarz, Gustkovskis - Kędziora.
|
źrodło: Niebiescy.pl