Jak zaprezentuje się Ruch w poniedziałkowym meczu ze Śląskiem Wrocław? Wyjątkowo trudno to przewidzieć. Zespół wciąż jet w trakcie przebudowy, na co uwagę zwraca trener Waldemar Fornalik. - Znowu jesteśmy w trakcie zmian. W wygranym meczu z Wisłą Kraków doszliśmy do punktu, w którym zespół zaczął dobrze funkcjonować. Wtedy odszedł od nas Mariusz Stępiński, dołączyło dwóch nowych zawodników i znowu musimy tworzyć, nad czymś pracować. Pod tym względem ten okres przerwy w rozgrywkach był nam potrzebny.
Szkoleniowiec Niebieskich odniósł się do ostatnich wzmocnień jego zespołu. - Nazwiska Niezgody i Visnakovsa przewijały się już wcześniej. Zaakceptowaliśmy te dwa transfery, obaj są z nami i liczę na to, że będziemy z nich zadowoleni. W końcówce okienka na rynku nie ma już zawodników o mocnych nazwiskach i wielkich umiejętnościach - ocenił.
We Wrocławiu nie zagra pauzujący za kartki Paweł Oleksy. Kto zastąpi go w wyjściowej jedenastce? Być może na lewą stronę defensywy powędruje Michał Koj, a na środku obrony zadebiutuje Marcin Kowalczyk? - Dobrze, że mamy z czego wybierać. Oczywiście decyzja jeszcze nie zapadła. Przed nami jeszcze dwa treningi i po nich wybierzemy zawodnika, który zagra na tej pozycji w meczu ze Śląskiem - odpowiada Fornalik.
Trener Niebieskich może odczuwać dumę z tego, że w ostatnim zgrupowaniu młodzieżowej reprezentacji Polski brało udział aż trzech jego podopiecznych.
- Zadaniem klubów jest także dostarczać zawodników do reprezentacji Polski, wzmacniać ją, dlatego dla naszej piłki lepiej, gdy w zespołach, nie tylko ekstraklasowych, grają nasi młodzi rodacy - twierdzi szkoleniowiec. - My również nad tym pracujemy i są tego efekty. Jest to powód do zadowolenia i potwierdzenie, że to słuszna droga - dodaje.
W kadrze Śląska znajduje się aż dwunastu obcokrajowców. Waldemar Fornalik wspomina, że sam prowadził kiedyś zespoły, w których "stranierich" nie brakowało. - Najwięcej było ich chyba w Górniku Zabrze - Brazylijczycy, Bośniak, Bułgar i inne nacje. W Widzewie czy w Polonii Warszawa również ich nie brakowało. Nie widzę w tym problemu. Ale gdybym ja miał ściągać do klubu obcokrajowców, to szukałbym zawodników o zbliżonej mentalności do polskiej. Wtedy takiemu piłkarzowi łatwiej wejść do drużyny, zaaklimatyzować się w niej.
źródło: Ruch Chorzów