Po emocjach związanych z meczami eliminacyjnymi do mundialu, wracają rozgrywki ligowe. Trenerzy i zawodnicy mieli kilkanaście dni, by zmienić oblicze swoich zespołów.
Ruch w poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z siódmym w tabeli Śląskiem Wrocław. - Trener Fornalik to dobry fachowiec. Analizuje to, co dzieje się z jego drużyną, dlaczego traci tyle bramek. Myślę, że w Chorzowie poświęcili ostatni czas na to by poprawić defensywę. Ruch będzie lepszy niż dwa tygodnie temu - uważa Mariusz Rumak, trener Śląska.
Szkoleniowiec zaznacza, że jego podopieczni także nie próżnowali. - My też swoją pracę wykonaliśmy. Optymistycznie patrzymy na to, co przed nami. Zrobimy wszystko by zdobyć bramkę, ale żadnych frontalnych ataków nie należy się po nas spodziewać. Na pewno jednak zrobimy wszystko, żeby strzelić gole i wygrać mecz.
Pod koniec letniego okna transferowego, kadrę Śląska poszerzyło trzech piłkarzy: niemiecki pomocnik Mario Engels oraz Hiszpanie - napastnik Sito Riera i pomocnik Joan Roman. Czy zadebiutują w Lotto Ekstraklasie już w meczu z Ruchem? - Nowi zawodnicy szansę na grę mają taką samą jak inni. W końcu mamy na treningu dwudziestu zdrowych piłkarzy z pola. To wzmacnia rywalizację i powinno podnieść poziom gry zespołu - zaznacza Rumak. - Dziś jeszcze nie wiem, kto wyjdzie w roli napastnika w najbliższym meczu. W ostatnim czasie do zespołu dołączyli zawodnicy, którzy mogą zagrać na skrzydle lub na "dziesiątce", więc są to dla nas kolejne możliwości. Cały czas szukamy takich rozwiązań, żeby w stu procentach wykorzystać potencjał naszej kadry.
źródło: Śląsk Wrocław / Niebiescy.pl