W ostatnich miesiącach klub z Cichej jeszcze mocniej niż dotąd uzależnił się od chorzowskiego Urzędu Miasta. Otrzymał bowiem pożyczkę w wysokości 18 milionów złotych, a w skład zarządu włączony został reprezentujący magistrat, Rafał Byrczek. Jak urzędnicy zareagowali na ostatnie zmiany personalne w gabinetach działaczy Ruchu?
Poniżej treść pisma, które portal Katowicki Sport otrzymał od Krzysztofa Karasia, dyrektora Kancelarii Prezydenta Miasta, rzecznika prasowego UM:
Decyzję o powołaniu pana Janusza Patermana na stanowisko Prezesa Zarządu podjął większościowy udziałowiec i szef Rady Nadzorczej pan Aleksander Kurczyk. Od pewnego czasu dochodziły do nas informacje, że panowie w kilku kwestiach różnią się jeżeli chodzi o wizję przyszłości Klubu. Ten dwugłos i postępujący brak konsensusu były powodem zmian kadrowych. Miasto Chorzów jest reprezentowane we wszystkich organach spółki. Dzięki temu jesteśmy na bieżąco informowani o podejmowanych decyzjach. Trzeba jednak podkreślić, że gmina jako mniejszościowy udziałowiec nie ma realnego, znaczącego wpływu na podejmowane przez Zarząd czy Radę Nadzorczą decyzje. Obecna sytuacja prawna oznacza, że cała władza znalazła się w jednych rękach. Pan Aleksander Kurczyk jest zarówno właścicielem, Przewodniczącym Rady Nadzorczej i Prezesem Zarządu, ale też wierzycielem spółki. To skumulowanie władzy w naszej ocenie oznacza też świadome wzięcie pełnej odpowiedzialności za losy spółki Ruch Chorzów przez pana Kurczyka. Oczekujemy, że w najbliższym czasie przedstawiony zostanie nam program naprawczy spółki , w którym wskazane będą m.in. strategiczne kierunki rozwoju Ruchu Chorzów.
źródło: Katowicki Sport