Po dwóch dalekich wyjazdach do Białegostoku i Gdyni nadszedł czas, aby powrócić na domowy plac boju przy Cichej 6. Tym razem mecz nie przypadł nam w weekend, a w poniedziałkowe późne popołudnie, w które Ruch zmierzył się z beniaminkiem - Wisłą Płock.
Termin niezbyt dogodny jednak dla chcącego... Na szczęście pogoda dopisała i na meczu pojawiło się
6176 osób, w tym grupa
160 kibiców gości.
Co ważne do odnotowania, podczas meczu na stadion wróciła legendarna "OMEGA", która po renowacji znów swoim precyzyjnym mechanizmem będzie odliczać czas na Cichej.
Mecz bez większej kibicowskiej historii. Na płotach pojawiły się flagi: "Psycho Fans", "Ruch Chorzów", "Widzew Łódź", "Siemianowice", "Ruda Śląska", "Niebieskie Katowice", "Radlin", "Kęty", "Piekary Śląskie" oraz "Nakło Śląskie". Dodatkowo zawisły trzy transparenty. Pierwszy - "INWAZJA NA KRAKÓW" mobilizujący kibiców na wyjazd na mecz z Wisłą, który odbędzie się w najbliższą niedzielę. Kolejne dwa były autorstwa dzieci - "M. Stępiński jesteś Moim idolem" oraz "Na plecach Lipy dumna 10, niczym Messi bramka strzelona. Masz kibica - wierną Julkę, więc podaruj jej koszulkę!!!". Jak widać nie tylko wielkie zagraniczne gwiazdy są idolami dzieciaków, ale również nasi zawodnicy zaskarbili sobie serca najmłodszych.
Co do dopingu - nie ma co się rozpisywać za dużo. Przy takiej frekwencji i zapełnieniu młyna można uznać go za przyzwoity. Niestety bez nowego i nowoczesnego stadionu z dobrą akustyką, ciężko przy słabej frekwencji dać prawdziwy popis wokalny. No cóż, u siebie może i bez większych rewelacji, ale na wyjazdach na pewno nadrabiamy.
Krótko o gościach. Wisła zawitała do Chorzowa w 160 osób i jest to pierwsza w tym sezonie ekipa, która nas odwiedziła. W sektorze gości pojawiły się 4 flagi, w tym główna "Wisła Płock". Ciężko dokładnie określić doping "Nafciarzy", jednak z perspektywy reszty stadionu był typowo wyjazdowy - przerywany.
Mecz zakończył się wywalczonym przez Niebieskich remisem 2:2, a dla małych kibiców niezapomnianymi wrażeniami. Transparenty zostały zauważone i młodzi fani załapali się na koszulki piłkarzy oraz pamiątkowe zdjęcia.
Dodatkowo, co bardzo cieszy, na stadionie można było zauważyć bardzo dużo rodzin z dziećmi. Oby z tych szalejących po trybunach i oglądających poczynania piłkarzy małych kibiców w przyszłości wyrosło kolejne pokolenie fanatyków Ruchu, którzy "Ślubowali KS RUCH" ;)
Tym samym mecz z Wisłą Płock za nami, a to co teraz nas czeka to INWAZJA NA KRAKÓW. Wielka mobilizacja, jedziemy wszyscy, bo Ruch na nas liczy. To kolejny najazd Niebieskiej Dziczy!
AVE RUCH!
źródło: Niebiescy.pl