Rafał Grodzicki (obrońca Ruchu):
- Mamy kilku zawodników wyznaczonych do rzutów karnych, a dzisiaj mi udało się wykorzystać jedenastkę. Myślę jednak, że dzisiaj każdy z nas był na tyle skoncentrowany i głodny bramki, że by to strzelił.
W pierwszej połowie byliśmy drużyną dominującą i lepszą, a schodziliśmy do szatni z remisem. Znowu to my musieliśmy gonić przeciwnika. Druga połowa była już znacznie inna, niż chcieliśmy. Wisła wieloma momentami miała mecz pod kontrolą i tym bardziej trzeba się cieszyć z tej bramki na 2:2, bo mamy ten jeden punkt.
Mamy problem w defensywie. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że cała drużyna pracuje w obronie, ale w końcowych momentach to my defensorzy popełniamy te błędy. To my musimy się poprawić. Uważam, że z meczu na mecz gramy coraz lepszą piłkę. Niestety dalej tracimy bramki, ale z każdym spotkaniem będzie to coraz lepiej wyglądało. Parę dni temu umowę z Ruchem podpisał Marcin Kowalczyk i to na pewno będzie wzmocnienie tej drużyny. Spowoduje większą rywalizację w defensywie. Nie znam zawodnika, któremu zaszkodziłaby konkurencja. Zdrowa rywalizacja jest nam jak najbardziej potrzebna. Dzięki temu każdy z nas będzie coraz lepiej wyglądał. (tes)
Kamil Lech (bramkarz Ruchu):
- W końcu zadebiutowałem w pierwszym zespole w meczu ligowym. Wprawdzie mogło się to skończyć lepiej, ale dziękuję trenerowi za to, że mi zaufał, zdecydował się dać mi szansę. Teraz zobaczymy, co będzie dalej. Jest jeszcze wiele błędów do wyeliminowania, zresztą zawsze trzeba pracować nad swoją grą. Czy dziś zdobyliśmy punkt,czy straciliśmy dwa? Raczej, patrząc na przebieg meczu, to zdobyliśmy jeden. (may)
Bartosz Nowak (pomocnik Ruchu):
- Pierwsze koty za płoty - tak mogę powiedzieć. Nie był to mój wymarzony debit, chciałem żeby to wyglądało inaczej. Ale będą kolejne mecze, w których postaram się udowodnić swoje umiejętności. Kolejne spotkanie w czwartek, jeśli dostanę szansę, to postaram się pokazać z jak najlepszej strony. Starałem się zastosować do wskazówek trenera, jakie otrzymałem przed wejściem. Na pewno miałem zbyt dużo niecelnych podań. Myślę, że z każdym kolejnym dniem będę grał coraz lepiej i czuł się coraz pewniej. (may)
Piotr Ćwielong (pomocnik Ruchu):
- Gdybyśmy sami nie stwarzali okazji przeciwnikom, to na pewno zdobywalibyśmy więcej punktów. W drugiej połowie oddaliśmy środek pola Wiśle, która opanowała tę strefę. Graliśmy jednak do końca, strzeliliśmy bramkę na 2:2, ale ten remis nas oczywiście nie cieszy. Straciliśmy u siebie dwa punkty.
Debiutant bronił dzisiaj bardzo dobrze. Przy drugiej bramce wyszedł poza pole karne, piłka kuriozalnie odbiła się od napastnika i trafiła do siatki. Potrafiliśmy się jednak po tym podnieść i w końcówce doprowadziliśmy do wyrównania. (tes)
Seweryn Kiełpin (bramkarz Wisły):
- Śląsk nam coś nie leży. Dzisiaj zdecydowani nie zasłużyliśmy na ten remis. Myślę, że bardzo dobrze się pokazaliśmy, szczególnie w drugiej połowie. Kontrolowaliśmy spotkanie i strzeliliśmy bramkę na 2:1. Szkoda, że nie udało się zdobyć trzeciej i przesądzić o wyniku. Nie chcę mówić o frycowych, bo już mi się to przejadło. Z Legią i Piastem prowadziliśmy, a ostatecznie ponieśliśmy porażki. Przy rzucie karnym czułem, że będzie w moją prawą stronę. Poszedłem bardzo mocno, a rywal strzelił w środek. Najbardziej szkoda jednak pierwszej bramki do przerwy, bo po takim golu zawsze są emocje w szatni. (tes)
źrodło: Niebiescy.pl