- Potwierdziła się nasza wstępna diagnoza. Badanie USG wykazało, że Rafał Grodzicki ma naciągnięty mięsień przywodziciela - poinformował fizjoterapeuta Ruchu Włodzimierz Duś.
Czy kapitan Niebieskich zdąży się wykurować do sobotniego meczu z Jagiellonią? - Chciałbym być gotów na sobotę, zobaczymy co potrafi zdziałać medycyna. Na razie przechodzę rehabilitację i mam nadzieję że dzięki niej będę mógł zagrać z Jagiellonią. Jeśli nie, to nie wyobrażam sobie, by moja absencja trwała więcej niż to jedno spotkanie - zaznaczył "Grodek".
źródło: Ruch Chorzów / Niebiescy.pl