Piotr Stawarczyk (obrońca):
- Było to przyjemne popołudnie. Na pewno pokazaliśmy się z dobrej strony, bo takie mecze czasami płatają figle. Podeszliśmy do tego spotkania bardzo skoncentrowani i od początku pokazaliśmy, kto ma rządzić na boisku. Tak było aż do samego końca.
Z Ruchem Chorzów trenuję gościnnie, bo nie mam na razie klubu. Poprosiłem trenera Fornalika o możliwość trenowania z drużyną, żeby się dobrze przygotować do tego sezonu. Mam zamiar jeszcze przez kilka lat pograć w piłkę.
Czy nie myślę o ewentualnym powrocie do Ruchu? Z tyłu głowy zawsze jest jakaś iskierka. Wiadomo, że spędziłem tutaj wiele fajnych chwil. Zaznaczę jednak, że poprosiłem trenera o możliwość przygotowania się do sezonu i po prostu tak jest.
Łukasz Siedlik (napastnik Ruchu):
- Mieliśmy dzisiaj mnóstwo sytuacji i skończyło się 9:0. Sam strzeliłem jedną, a mogły wpaść jeszcze dwie, ale niestety zatrzymały mnie poprzeczka i słupek. Fajnie rozegrać taki mecz przed ligą. Każdy może poczuć się pewniej. Wiadomo, że przyjemnie jest wygrać wysoko.
Przyjechaliśmy do Kościelca składem zawodników, którzy walczą dopiero o pierwszą jedenastkę. Każdy zagrał ambitnie, nie cofał nogi i myślę, że rozegraliśmy fajne spotkanie.
źródło: Niebiescy.pl