Waldemar Fornalik (trener Ruchu):
- Pożyteczny sprawdzian. Karpaty pokazały bardzo agresywną i dynamiczną grę. Gdybyśmy nie zachęcili ich pierwszą złą interwencją... Była strata piłki i bramka z około 40 metrów. Piękny gol, jednak myślę, że miałbym problem, ale chyba bym obronił. Chwilę później było już 0:2 i ciężko się później grało z drużyną, która była dobrze zorganizowana, dynamiczna i grała agresywnie. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale zagraliśmy bez dwóch czołowych postaci w naszym zespole - Mariusza Stępińskiego i Patryka Lipskiego. To też jest potwierdzenie, że ciągle potrzebujemy jakości. Dołączyli do nas Ćwielong, Przybecki i Pazio, ale pojawili się bardzo późno, więc potrzeba czasu. Muszą nadrobić zaległości i wkomponować się w drużynę.
źródło: Niebiescy.pl